Mieszkańcy Suszek Górnych niemal odcięci od świata

Suszki
fot. ii Nie dojeżdżają do nich autobusy, najbliższy przystanek jest oddalony o dwa kilometry. We wsi nie ma ani lekarza, ani sklepu. Kiedy skończy się udręka mieszkańców Suszek Górnych?
istotne.pl 183 karol stasik, suszki

Reklama

Problemy mieszkańców tzw. Suszek Górnych zaczęły się jesienią ub.r., kiedy to z powodu remontu zamknięto drogę Bolesławiec–Lwówek Śląski. W trakcie roku szkolnego było znośnie, bo wtedy autobusy zajeżdżały tam regularnie. Nastały jednak wakacje. Teraz ci starsi, schorowani i niezmotoryzowani mają problem z dostaniem się do Bolesławca, bo autobusy nie dojeżdżają już do ich przystanku. A najbliższy oddalony jest o dwa kilometry.

Ci zmotoryzowani zaś, jadąc do pracy, muszą nadkładać 18–20 kilometrów. I dodają, że generuje to masakryczne koszty.

– Żaden z mieszkańców nie zwracał się do mnie w tej sprawie. Jeśli ktoś się zwróci, zbadamy tę sprawę i podejmiemy odpowiednie działania – mówi serwisowi istotne.pl Karol Stasik, starosta bolesławiecki. I dodaje, że po przyszłym wtorku, czyli po 25 lipca, sytuacja mieszkańców Suszek powinna się poprawić. Do tematu wrócimy.

Reklama