Toyota Boshoku: trwa spór zbiorowy. Nie wpuścili szefa zespołu negocjacyjnego

Toyota Wykroty
fot. http://toyota-boshoku.pl Pracodawca po przerwie świąteczno-noworocznej miał wrócić do negocjacji. Niestety, Bogusław Wojtas z Solidarności nie został na nie wpuszczony.
istotne.pl 183 wykroty, solidarność, toyota, gmina nowogrodziec, bogusław wojtas

Reklama

Gdy Bogusław Wojtas, wiceszef Zarządu Regionu Jeleniogórskiego NSZZ Solidarność i przewodniczący zespołu negocjacyjnego, wybierał się na rokowania do Toyoty Boshoku w Wykrotach, zatrzymał go pracownik zewnętrznej firmy ochroniarskiej. Ochroniarz powiedział, że ma polecenie nie wpuszczać nikogo, kto nie ma przepustki.

Związkowiec przepustki nie miał, bo nie jest pracownikiem Toyoty. B. Wojtas: – Pierwszy raz w moim doświadczeniu zawodowym działacza związkowego spotkałem się z tym, że pracodawca utrudnia wejście członkowi zespołu negocjacyjnego na rokowania w trwającym sporze zbiorowym, a prowadziłem już rokowania dla takich pracodawców jak Tesco, Castorama czy Real. Nikt nigdy się do czegoś takiego nie posunął.

Bogusław Wojtas poprosił pozostałych członków zespołu, żeby zażądali oświadczenia, że pracodawca nie chce go wpuścić na rokowania. Gdy to się nie udało, doradził związkowcom, żeby poszli na spotkanie i zażądali protokołu, w którym znajdzie się jedno zdanie – że pracodawca odmówił wpuszczenia przedstawiciela zespołu negocjacyjnego. – Ten protokół został sporządzony. Moja kancelaria radców prawnych już przygotowała zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa – mówi wiceszef „S”. – Logo Toyoty jest znane na całym świecie, firma obnosi się z tym, że jest dobrym pracodawcą, że przestrzega norm pracowniczych i jest za dialogiem. Ta sytuacja temu zdecydowanie przeczy.

Przypomnijmy. 6 grudnia ub.r. organizacja zakładowa NSZZ Solidarność przy Toyota Boshoku w Wykrotach wysunęła trzy postulaty do pracodawcy, wyznaczając termin na ich realizację do 12 grudnia. Żądania związkowców – najważniejsze z nich to 700 zł brutto podwyżki dla każdego pracownika zakładu, a jest ich około 900 – nie zostały spełnione. Ruszył spór zbiorowy.

Reklama