Wystawa i prezentacja diaporam pod tytułem „Migawki z Norwegii” były ciekawą fotograficzną podróżą do kraju, w którym zachowały się ostatnie dziewicze tereny w Europie. Tutaj mieści się największy na kontynencie lodowiec, bezkresny płaskowyż oraz najdłuższy i najgłębszy fiord. Artystę zafascynowało w Norwegii specyficzne światło, monumentalność krajobrazów górskich, ludzie i emocje, jakich doświadczył w swojej podróży.
Fotografie, które przedstawił podczas wernisażu Grzegorz Matoryn, jak powiedział, nie były zapisem krajoznawczym, bo fotografik w Norwegii spędził jedynie 216 godzin. Wystawa była pretekstem do pokazania pewnego klimatu, refleksji nad czasem i przestrzenią. Swoistym dokumentem zarówno subiektywnego wyboru kadrów, jak i odwiedzonych miejsc.