Sobotnie spotkanie 14 kolejki jeleniogórskiej klasy okręgowej zespoły BKS i Stelli rozgrywały w bardzo trudnych warunkach pogodowych. Niemal przez całe spotkanie padał deszcz. Namoknięta płyta boiska i mokra trawa sprawiały, że piłka płatała figle, to zwalniając, to przyspieszając, w niespodziewanych momentach. W 17 minucie za sprawą celnego uderzenia Adriana Kuleszy BKS wyszedł na prowadzenie. Bolesławianie cieszyli się z prowadzenia tylko przez dwie minuty. Do wyrównania doprowadził Antoni Podobiński. W 22 minucie było już 2:1 dla gości. Piłkę do bramki BKS-u skierował Roman Sidorski. Ambitnie grający bolesławianie do wyrównania doprowadzili w 32 minucie. Wówczas na listę strzelców wpisał się Adrian Biały.
Po zmianie stron nad Spółdzielczą nadciągnęły ołowiane chmury i zaczęło lać jak z przysłowiowej konewki. Ulewa trwała około 20 minut. Bardzo trudne warunki do gry lepiej wykorzystali gospodarze, którzy za sprawą drugiego trafienia Adriana Kuleszy (74 minuta) wyszli na prowadzenie 3:2 i nie oddali go już do końca spotkania. Mecz kosztował piłkarzy Sebastiana Tylutkiego mnóstwo sił. Swoje szanse miał też walczący do końca meczu zespół Stelli. W przeciągu całego spotkania po strzałach gości piłka dwukrotnie obiła słupek bramki Dawida Kizymy. Tego dnia to jednak BKS był górą i trzy punkty pozostały w Bolesławcu. Dzięki zwycięstwu bolesławianie obronili także pozycję wicelidera tabeli. Tuż za BKS-em (na trzecim miejscu, z dwoma punktami straty) jest drużyna Piasta Wykroty, która pokonała dziś u siebie GKS Wartę Bolesławiecką 2:0. Liderem tabeli jest nadal Victoria Ruszów, która ma pięć punktów przewagi nad drużyną ze Spółdzielczej. Za tydzień BKS rozegra ostatnie, wyjazdowe spotkanie w tej rundzie rozgrywek. Przeciwnikiem drużyny z Bolesławca będzie Pogoń Świerzawa.
Zagłosuj w rankingu na najlepszego piłkarza BKS.