Mężczyzna nie doczekał pomocy i zmarł w lesie. Sprawa umorzona

Światła policyjne
fot. istotne.pl Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu w grudniu ub.r. umorzyła postępowanie ws. 59-letniego mężczyzny, który zasłabł w lesie koło Przejęsławia.

Reklama

Do tragedii doszło w sierpniu ub.r. 59-letni mieszkaniec Osiecznicy, który zasłabł w lesie koło Przejęsławia, zadzwonił pod numer 112. Jak się okazało, pracownikom Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego nie wyświetlił się numer dzwoniącego. Operator poprosił 59-latka o podanie nr kontaktowego. Ten ostatni podał jednak błędną końcówkę.

Nieprawidłowy numer został przekazany służbom. Efekt? Pomoc dotarła do mężczyzny dopiero po dwóch godzinach. (Zgłaszającego szukano tylko na podstawie informacji, które przekazał WCPR-owi).

Co ważne, biegły ustalił, że stan zdrowia mężczyzny był tak zły, że 59-latek zmarłby, nawet gdyby zespół pogotowia ratunkowego dotarł doń szybciej.

W grudniu ub.r. Prokuratura Rejonowa – wobec niestwierdzenia przestępstwa – umorzyła postępowanie.

Reklama