Do naszej redakcji przyszedł dziś mail, w którym czytelnik opisuje sytuację braku lekarzy:
Nie ma lekarzy ani w pogotowiu, ani w POZ, ani w pomocy świątecznej. Dziś było zgłoszenie do zgonu w mieście i nie miał kto pojechać stwierdzić śmierć człowieka.
Faktycznie, nie ma dziś lekarza w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej, dyżuruje tylko pielęgniarka. Jednak jeśli ktoś będzie potrzebować porady lekarskiej, zostanie obsłużony na SOR-ze.
– Tę rolę (opieki nocnej i świątecznej – przyp. red.) mają pełnić lekarze SOR-u. Tak jest w wielu ośrodkach. Rozmawiamy z NFZ, być może będziemy zmieniać umowę, by SOR na stałe zajmował się pacjentami pomocy świątecznej. Natomiast jeśli chodzi o historię ze zgonem, przypuszczalnie osoba koordynująca nie dokończyła tej sprawy – powiedział nam Jan Chałubiec, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.
Czytelnik powiedział nam, że sytuacja nie zdarza się pierwszy raz. Zawiadomienia o tym wysłano do NFZ i do naszej redakcji. O sprawie wiedzą też władze starostwa powiatowego.
Wyślij wiadomość, daj cynk
Jeśli jesteś świadkiem jakiegoś zdarzenia, albo coś Cię denerwuje, wyślij nam zdjęcie MMS-em lub zadzwoń do nas. Nasz numer 730 690 700 (czynny całą dobę). Dodaj ten numer do kontaktów i zapisz jako istotne.pl. Gwarantujemy anonimowość.