Pierwszy uchodźca w naszym powiecie?

Uchodźca
fot. freeimages.com john jackson O nagłośnienie sprawy poprosił nasz Czytelnik.
istotne.pl 183 policja, straż graniczna

Reklama

Czytelnik w mailu napisał:

Dziś w rejonie mostu na Zgorzeleckiej, przy ścieżce zdrowia, natknąłem się na śniadego, zmęczonego mężczyznę z rowerem. Zatrzymałem się, aby upewnić się, że mężczyźnie nic nie dolega. Wtedy okazało się, że nie mówi po polsku. Na miejsce wezwałem policję.

W międzyczasie mężczyzna okazał dokument wydany przez niemiecki Czerwony Krzyż, na którym widniało zdjęcie, imię i nazwisko oraz narodowość tunezyjska.

Mężczyzna był bardzo wystraszony, miał siatkę z kromkami chleba, widać było, że nie miał zamiaru uciekać. Po przybyciu policji opuściłem to miejsce przekonany, że był to uchodźca/imigrant.

Czytelnik chciał wiedzieć, co się stało z Tunezyjczykiem. Jak udało nam się ustalić, bolesławiecka policja przekazała obcokrajowca strażnikom granicznym. Ci przeprowadzili kontrolę legalności jego pobytu w Polsce. Okazało się, że Tunezyjczyk przebywa u nas nielegalnie. (Tak też przekroczył granicę RP).

– Każdy cudzoziemiec teraz od razu kojarzy się z uchodźcą – mówi serwisowi istotne.pl kapitan Rafał Potocki, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. – Nie mamy informacji, czy mężczyzna ubiega się o status uchodźcy, czy nie. Ma on tytuł do pobytu w Niemczech, ale to nie upoważnia go do pobytu na terenie Polski.

Tunezyjczyk na postawie umowy międzynarodowej zostanie przekazany Niemcom.

Reklama