W sobotę BKS Bolesławiec zmierzył się z Prochowiczanką Prochowice. Tuż po rozpoczęciu spotkania dobrą okazję dla bolesławian zmarnował Radek Pietkiewicz. Będąc sam na sam z bramkrzem strzelił wprost w niego. W 4 minucie błąd popełnił Robert Nitarski, i tylko dobra interwencja Sebastiana Łokaja zapobiegła utracie bramki. Przez kolejne 20 minut na murawie niewiele się działo. Było dużo walki w środku pola i mało okazji strzeleckich. W 24 minucie obrońcy Prochowiczanki zablokowali strzał Tomasza Krzywonosa. Goście również przeprowadzili kilka akcji ale bramkarz i obrona BKS była na posterunku. W 44 minucie przed szansą zdobycia bramki stanął ponownie Radek Pietkiewicz, lecz piłkarz z najbliższej odległości trafił w bramkarza.
W 47 minucie bliski zdobycia gola był Józef Pietrzak. Bolesławianin oddał mocny strzał z rzutu wolnego, ale piłka trafiła w słupek. W 59 minucie niecelnie główkował Paweł Rissmann. Ten sam piłkarz zmarnował doskonałą okazję w 69 minucie. Mając przed sobą tylko bramkarza nie trafił w bramkę. Podobne sytuacje zmarnowali kolejno: Radek Pietkiewicz i Łukasz Rudyk. Kibice obejrzeli słabą grę w wykonaniu obu drużyn. Było dużo niedokładnych podań i nieudanych (niecelnych strzałów). Mecz zakończył się sprawiedliwym, bezbramkowym rezultatem.
(informacja własna)