Spotkanie ze Stanisławem Michalkiewiczem odbyło się w piątek. W auli szkoły muzycznej zjawiło się niespełna 30 osób. Tematem przewodnim spotkania było poszukiwanie odpowiedzi na pytanie "Kiedy media będą wolne?".
Stanisław Michalkiewicz mówił o mediach i wojnie medialnej, komentował także obecną sytuację w kraju. "Media mają się kłócić, abyśmy my mogli wyrobić sobie opinie" mówił w trakcie spotkania Michalkiewicz. Publicysta nie jest orędownikiem demokracji. "Słabość demokracji wynika z tego, że każdy z nas myśli, że jest do niej przygotowany, tymczasem nawet na traktor trzeba mieć prawo jazdy" ironizował publicysta. Jego zdaniem, aby decydować o losie państwa, trzeba mieć odpowiednią wiedzę i umiejętności.
W czasie spotkania nie zabrakło tematów kontrowersyjnych. Publicysta opowiadał między innymi o tym, jak Radio Maryja zburzyło "ład medialny" ustalony w czasie obrad Okrągłego Stołu. Zdaniem Michalkiewicza ataki na Radio Maryja spowodowane są przez zwolenników "układu-ładu" medialnego z 1989 roku.
Stanisław Michalkiewicz odpowiadał także na pytania. Mówił między innymi o wyborczym sukcesie partii Prawo i Sprawiedliwość. Zdaniem publicysty o zwycięstwie PiS zadecydowały dwa czynniki. Jednym z nich była przesadna stronniczość większości mediów w Polsce, które popierały Platformę Obywatelską. Wyborcy zadecydowali na przekór mediom i zagłosowali na PiS. Drugim czynnikiem, dzięki któremu zwyciężyła partia braci Kaczyńskich, było poparcie Radia Maryja. Dzięki temu PiS uzyskał poparcie również od elektoratu Ligi Polskich Rodzin.
Stanisław Michalkiewicz urodził się w 1947 roku w Lublinie. Prawnik i publicysta między innymi: "Najwyższego Czasu" i "Powściągliwości i Pracy". Jego publikacje można przeczytać na portalu interia.pl a także wysłuchać na antenie Radia Maryja.