12 goli na meczu w Węglińcu

Łukasz Graczyk
fot. MZ BKS pokonał Górnika 9:3 (6:1). Przez całe spotkanie padał rzęsisty deszcz.
istotne.pl 0 bks bolesławiec, górnik węgliniec

Reklama

Aż 12 bramek obejrzeli kibice w Węglińcu, podczas sobotniego meczu miejscowego Górnika z BKS-em. Spotkanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie po strzale głową Wojciecha Finka. Do wyrównania doprowadził, rozgrywający bardzo dobre spotkanie, Łukasz Graczyk. Do przerwy, popularny Graczu, skarcił gospodarzy jeszcze dwukrotnie. Łukasz imponował skutecznością i kolejny raz wykorzystał swoje walory szybkościowe przy kontratakach. Swoje dwa trafienia dołożyli jeszcze Adrian Popek (w tym jedno z rzutu karnego) i waleczny Oskar Pochwała. Na przerwę BKS schodził, prowadząc 6:1.

12 goli na meczu w Węglińcu12 goli na meczu w Węglińcufot. MZ

Po zmianie stron kibice obejrzeli jeszcze 5 bramek. Dla BKS-u kolejnego gola zdobył Adrian Popek. Było to bardzo efektowne uderzenie z około 30 metrów. Popularny Saksa huknął nie do obrony, w samo okno bramki rywala (kompletując hat-tricka). Również z rzutu karnego swoją czwartą bramkę w meczu strzelił Łukasz Graczyk. Ambitnie grający gospodarze zdołali zmniejszyć rozmiary porażki, strzelając dwie bramki. Ich autorami byli: Krzysztof Maciuk i Filip Gudyka. Ostatnie słowo w meczu należało jednak do BKS-u. Wynik spotkania ustalił technicznym uderzeniem (lobem) Piotr Juszczak. BKS wygrał z Górnikiem Węgliniec 9:3 (6:1).

Bramki dla BKS: Łukasz Graczyk (4), Adrian Popek (3), Oskar Pochwała i Piotr Juszczak. Dla gospodarzy strzelali: Wojciech Fink, Krzysztof Maciuk i Filip Gudyka.

BKS: Dawid Kizyma - Marcin Zapiór (65' Maciej Sroka), Józef Pietrzak, Sławomir Dul (46' Paweł Woźniak), Maciej Zielonka, Marcin Szaja (80' Marek Zaraziński), Adrian Popek, Oskar Pochwała (46' Oliwier Gasiak), Piotr Juszczak, Mirosław Markowski (65' Paweł Fulczyński), Łukasz Graczyk.

Reklama