Zespół Piersi wystąpił w Bolesławcu

Paweł Kukiz
fot. istotne.pl Niecałe dwie godziny trwał występ zespołu Piersi. Wielu fanów ustawiło się w kolejce po autografy.
istotne.pl 0 święto ceramiki, piersi

Reklama

Niecały kwadrans po 22:00 plac Piłsudskiego oszalał. Na scenie pojawił się Paweł Kukiz, charyzmatyczny wokalista zespołu Piersi. Występ razem z bisami trwał niecałe dwie godziny. Po koncercie fani prosili o autografy. Zespół wyjechał z Bolesławca dopiero przed pierwszą w nocy. Tomasz Gąsiorowski z Boleslawiec.org rozmawiał z liderem zespołu Piersi, Pawełem Kukizem.

B.org: Jak Pan ocenia bolesławiecką publiczność? Jak się bawiła?
Paweł Kukiz: Publiczność jest wszędzie taka sama. To poprostu moi bracia i siostry.

B.org: Przylgnęła do Pana etykietka szydercy, jednak można Pana poznać również z innej strony, na przykład przez nagranie płyty z Janem Borysewiczem. Która postać jest Panu bliższa?
Paweł Kukiz: Raz człowiek chce krzyczeć, a raz chce płakać. Tak samo jest z płytami. Jednego dnia chce się wykrzyczeć swoje żale, innego dnia ma się ochotę na coś łagodniejszego.

Brak opisuBrak opisufot. B.org

B.org: Kilkanaście lat temu nagrał Pan piosenkę "ZChN zbliża się", która wzbudziła spore kontrowersje. Dlaczego dzisiaj jej nie było na koncercie?
Paweł Kukiz: To było kilkanaście lat temu, kiedy sytuacja polityczna w Polsce była całkowicie inna. Utwór miał swój sens w tamtych latach, dzisiaj nie ma żadnego sensu. Miałem duże wątpliwości, czy w ogóle tę piosenkę nagrywać, ponieważ jestem człowiekiem wierzącym, a to była bardzo znaczna prowokacja. Z drugiej strony gdybym użył innej melodii do tych słów, to nie odniosłaby takiego skutku, jaki był zamierzony. Nie, nie, nie. Nie chcę do niej wracać. Kościół wrócił na swoje miejsce i tyle.

Brak opisuBrak opisufot. B.org

B.org: Ma pan na swoim koncie kilka ról filmowych. Czy zamierza Pan kontynuować karierę aktorską?
Paweł Kukiz: Nie jestem zawodowym aktorem. Mam ten komfort, że nie muszę czekać na telefon, czy dostanę rolę czy nie. Mam z czego żyć. Aktorstwo traktuję jako epizod. Przygoda była kapitalna.
B.org: Czy w swoim życiu miał Pan styczność z ceramiką?
Paweł Kukiz: Wychowałem się w miejscowości Niemodlin. W niedaleko położonych Tułowicach znajdowały się zakłady porcelitu. Pracowałem tam kiedyś w czasie wakacji jako młody chłopak. Bolesławiecka ceramika jest naprawdę piękna, natomiast tułowicka przestała istnieć. Zostały bloki i ludzie, którzy nie mają pracy. Jest bezrobocie i patologia. Bolesławiecka ceramika cieszy się popularnością, ale nic dziwnego, bo jest przepiękna.

Zobacz także

Kukiz i Piersi

Reklama