– Bez złotych klamek, bez fontanny – tak jeszcze rok temu mówił o nowej siedzibie starosta bolesławiecki Dariusz Kwaśniewski. Wprawdzie nie złoto jest atutem tego mądrze odnowionego budynku, ale nie zabrakło tu wysmakowanego dizajnu. Szarości, monochromatyczne tonacje, polerowane powierzchnie, szlachetny kamień i wyważone detale zdecydowały o spójnych i ciekawych wnętrzach.
Jak przekonuje od wieków feng shui, nie jest to bez znaczenia, ale najważniejszą wartością dla przyszłych klientów będzie z pewnością przyjazna funkcjonalność tego budynku oraz otoczenia. Wielki parking, komfortowe wejścia, windy i racjonalne usytuowanie wydziałów. Te – odwiedzane statystycznie przez największą liczbę klientów – znajdą swoje miejsce na najniższych kondygnacjach z przestronnymi poczekalniami.
Blisko, coraz bliżej...
Już zaczęła się systematyczna przeprowadzka wydziałów z wieżowca i budynku przy ul. Zwycięstwa. Jest to nie lada wyzwanie i niełatwe logistyczne przedsięwzięcie, zważywszy, że praca urzędu nie zostanie przerwana. Takie ambitne założenie zmusza do przeprowadzki w weekendy. Ale to mała niedogodność w stosunku do nagrody, jaka czeka w komfortowych, przestronnych wnętrzach przy ul. Armii Krajowej. Skorzystają klienci, ponieważ nowy urząd jest przyjazny również dla niepełnosprawnych, a dostępność do wydziałów najbardziej obleganych – znacznie ułatwiona. Pierwsze testy zdane, ponieważ z wygodnego parkingu już od dawna korzystają mieszkańcy.
Do końca marca tego roku mają zostać przeprowadzone wszystkie wydziały.
Powiat Bolesławiecki