W czasie konferencji z udziałem starosty bolesławieckiego Dariusza Kwaśniewskiego, przewodniczącego Rady Powiatu Bolesławieckiego Karola Stasika i sekretarza Powiatu Radosława Palczewskiego, która miała miejsce w czwartek 21 maja w nowej siedzibie urzędu, poruszona została kwestia parkingu przy Starostwie. – To jest nie do końca rozwiązany problem – podkreślił starosta. – Ten parking w dużej mierze jest zajęty nie przez klientów Starostwa Powiatowego, lecz przez mieszkańców. Parkują tu osoby pracujące w Urzędzie Gminy Bolesławiec, w ratuszu, w sądzie. A powinien on służyć klientom. Będziemy musieli coś z tym zrobić.
Parkometrów nie będzie, bo ten parking nie ma statusu drogi publicznej. Jak powiedział sekretarz, władzom powiatu przedstawiona zostanie propozycja, aby wprowadzić tu szlabany i płatny wjazd. Osoba, która będzie chciała załatwić jakąś sprawę w urzędzie, będzie musiała pobrać bilet, a przy wyjeździe uiścić niewielką opłatę. (Prawdopodobnie będzie jednak tak, że jeśli klientowi Starostwa uda się uwinąć w pół godziny, nie zapłaci ani grosza).
– Nie jest to kwestia zarobkowa – podkreślił Radosław Palczewski. – To ma zdyscyplinować tych, którzy stawiają tu auta na 24 godziny – dodał. Za tak długi czas parkowania trzeba będzie odpowiednio dużo zapłacić.
Co więcej, najprawdopodobniej będzie też tak, że parking będzie ogólnodostępny w godzinach od 18:00 do 5:00, a także w weekendy. W dni robocze dla pracowników Starostwa przewidzianych będzie zaledwie kilka miejsc parkingowych. – Nie chcemy zarabiać na mieszkańcach – zapewnił Dariusz Kwaśniewski. – Chcemy jedynie ucywilizować ruch.
Czy i kiedy to rozwiązanie zostanie wprowadzone – na razie nie wiadomo. Do tematu wrócimy.