Dobra Śmierć grupy teatralnej z BOK-MCC

Spektakl Śmierć
fot. G. Hanaf Ula Frąszczak-Matyjewicz zrobiła ze swoimi grupami dwa spektakle na zakończenie roku. Młodzież przygotowała miniaturę Woody'ego Allena. Dorośli sztukę Mrożka.
istotne.pl 0 urszula frąszczak-matyjewicz, cik orzeł, bok - mcc

Reklama

Młodzi aktorzy dobrze sobie poradzili z wielopiętrową i precyzyjnie skonstruowaną fikcją sceniczną. Choć temat był trudny, bo "Śmierć" to rzecz o lękach, fobiach i utracie tożsamości. W tytułowego bohatera zagubionego w metafizycznej ciemności, szukajacego na oślep sensu życia, poczciwego i naiwnego wcielił się sympatyczny Sebastian Mihaljev. Należą mu się wielkie brawa, bo rola była poważna, jak la młodego adepta aktorstwa.

Gratulacje należą się też innym aktorom. Świetnie wypadli: Patrycja Boluk, Julia Cysewska, Karolina Domańska, Natalia Ferlewicz, Adrianna Gabrych, Kasia Jakieła, Dominika Klecha, Kornela Kozioł, Agata Kubica, Filip Lickiewicz, Nicola Potoczna, Eliza Siudak, Kamila Stachów, Magdalena Szoka, Karolina Zdunek.

Sztuka Sławomira Mrożka „Serenada” to pozornie banalna historyjka o tęsknocie za lepszym światem, o ciekawości nieznanego, o chęci dotknięcia zakazanego owocu. To opowieść o dwóch skrajnie różnych męskich światach i trzech skrajnie różnych światach kobiecych, o jakże ludzkim pomieszaniu dobra i zła, o pragnieniu miłości, o zazdrości, o uwodzeniu.

Szkicując mocno, grubą kreską piątkę bohaterów mrożkowskiej „Serenady” twórcy spektaklu nie starają się narzucić widzowi interpretacji tej jednoaktówki. Pokazują charaktery, postawy, zachowania. Ich interpretację i ocenę pozostawiając tym, którzy zechcą się z nimi spotkać. Zakładają, że pod tą kryminalno-komediową warstwą kryje się tyle znaczeń, ilu widzów przedstawienia. Przed publicznością wystąpią: Lila Wasiel jako Blond, Jolanta Koźmin – Bruna, Łucja Mielczarek – Ruda, Marek Pietraszkiewicz - Kogut i Daniel Popieliński – Lis. Sufler – Edyta Sczesna.

Scenografię do obydwu spektakli przygotował Waldemar Cieślak, opracowanie muzyczne i dźwięk Paweł Gnyszka, światła Leszek Rzepka.

Reklama