Nasi Czytelnicy zwrócili uwagę na dwie kwestie związane z telewizją kablową. Pierwsza to fakt, że lubiane przez starszych bolesławian kanały: rosyjski RTR i serbski RTS zniknęły z oferty, a po protestach widzów do niej wróciły, ale już w wersji cyfrowej. Problem w tym, że część osób – otrzymaliśmy takie sygnały – oglądających te kanały nie ma odpowiednich telewizorów do odbioru tych programów i nie stać ich na wymianę odbiornika.
Druga kwestia to liczba programów. Jeden z Czytelników w mailu do redakcji napisał: „Chciałbym, abyście nagłośnili sprawę naszej kablówki. Płacę za nią 48 złotych, a – zamiast mieć więcej kanałów – kablówka sobie zmniejsza. Było 60 kanałów, potem zrobiło się 58, teraz znowu spadło z 58 na 54 i 54 na 53 i 52. Dlaczego cena kablówki nie leci w dół, tylko kanały? Niedługo będzie 40”.
O komentarz w obu sprawach poprosiliśmy drogą mailową (kierownik ds. technicznych w rozmowie telefonicznej powiedział nam, że nie jest upoważniony do udzielania informacji, i skierował nas do pani prezes). Pytania wysłaliśmy 29 października. Do tej pory nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
(informacja: redakcja ii)