BKS pokonał Orkana Szczedrzykowice 7:2

bks-radosc-mecz
fot. istotne.pl Bramki dla bolesławian zdobyli: Paweł Żmudziński (3), Emmanuel Ohagwu, Marek Majka, Jacek Bochnia oraz Marcin Kraśnicki. Oba gole dla gości zdobył Michał Piechuta.
istotne.pl 0 mecz, orkan, szczedrzykowice, bks bolesławiec

Reklama

Efektowne widowisko piłkarskie zafundował BKS Bobrzanie swoim kibicom w sobotę 21 września. Na stadionie przy ul. Spółdzielczej w Bolesławcu padło w sumie aż 9 goli. Przed meczem z Orkanem Szczedrzykowice zespół Pawła Żmudzińskiego potrzebował punktów jak tlenu. Z 7 punktami w tabeli BKS zajmował trzecie miejsce od końca.

fot. MZ

Sobotni mecz z animuszem rozpoczęli gospodarze. Już w 5 minucie blisko zdobycia gola był Paweł Żmudziński, ale jego zbyt lekki strzał bez problemu obronił bramkarz Orkana. Dwie minuty gości od straty gola uratowała poprzeczka. Tym razem na bramkę przyjezdnych uderzył Daniel Ziółkowski. Chwilę później w boczną siatkę trafił Piotr Dzięgleski. W tym fragmencie gry BKS całkowicie zdominował rywali i zmasowane ataki przyniosły skutek w 13 minucie. Akcję zapoczątkował Paweł Rissmann, który uderzył w kierunku bramki. Piłka trafiła pod nogi Marka Majki, który następnie podał do wbiegającego w pole karne Emmanuela Ohagwu. Popularny Manu dopełnił formalności i było 1:0 dla BKS. W 21 minucie goście odpowiedzieli niecelnym uderzeniem na bramkę BKS, ale to bolesławianie dominowali w meczu. Osiem minut później zespół Orkana ponownie uratowała poprzeczka. W 34 minucie po akcji Marek Majka – Paweł Żmudziński ten ostatni podwyższył na 2:0. W 43 minucie było już 3:0. Akcję, podobnie jak w przypadku pierwszego gola, zapoczątkował Paweł Rissmann. Zawodnik BKS dokładnie zagrał do Piotra Dzięgleskiego, ten minął z piłką obrońcę gości i podał do Pawła Żmudzińskiego i bramkarz ze Szczedrzykowic ponownie musiał wyciągać piłkę z siatki.

fot. MZ

Po zmianie stron BKS nadal atakował. W 51 minucie kibice obejrzeli szybką kontrę zakończoną wrzutką w pole karne i efektowną bramkę zdobytą głową przez Pawła Żmudzińskiego (hat-trick). W sytuacji asystował ponownie Piotr Dzięgleski. W tym momencie było już 4:0 dla BKS i przewaga nieco rozluźniła piłkarzy z Bolesławca, co od razu wykorzystali goście. W 57 minucie, po błędzie obrońców, gola dla Orkana zdobył Michał Piechuta. Jednak tego dnia BKS był nie do zatrzymania. W 75 minucie w polu karnym gości znalazł się Marcin Kraśnicki i przytomnie, bez ryzyka, zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Marka Majki, który dołożył nogę i było już 5:1 dla BKS.

fot. MZ

Mimo niekorzystnego rezultatu goście nie zamierzali się łatwo poddać. W 81 minucie formę Kamila Kuleszy sprawdził jeden z zawodników Orkana. Minutę później Michał Piechuta ponownie pokonał bramkarza BKS. Radość gości nie trwała jednak zbyt długo, bo już w 85 minucie, po rzucie rożnym w wykonaniu Piotra Dzięgleskiego, piłkę do siatki skierował głową Jacek Bochnia. W 90 minucie gości pogrążył Marcin Kraśnicki. BKS Bobrzanie – Orkan Szczedrzykowice 7:2 (3:0).

fot. MZ

Kibice obejrzeli ciekawy i szybki mecz. BKS zagrał otwarty futbol. W poczynaniach gospodarzy było widać dużą motywację oraz zespołowość. We wcześniejszych spotkania brakowało najbardziej tego ostatniego, zwłaszcza w sytuacjach podbramkowych. Nieocenioną rolę w zespole odgrywa także trener Paweł Żmudziński, który w meczu z Orkanem pokazał piłkarską klasę.

BKS: Kulesza – Żmudziński, Pietrzak, Janicki, Mastalerz (żk) (88' Świca), Rissmann, Ziółkowski (56' Kraśnicki), Dzięgleski (87' Mikołajczyk), Ohagwu (85' Bryłkowski), Majka, Bochnia.

(informacja: MZ)

Reklama