W sobotę (13 kwietnia) BKS podejmował u siebie Jawę Otok. Od początku spotkania stroną przeważającą był BKS. Tuż po rozpoczęciu meczu w poprzeczkę bramki Otoku uderzył Damian Kamuda. W 8 minucie gola, po dośrodkowaniu Zbigniewa Mastalerza, zdobył nowy napastnik BKS Marcin Kraśnicki. Gospodarze chcieli iść za ciosem, ale w bramce gości dobrze spisywał się Dawid Kizyma. Bliski zdobycia gola był Józek Pietrzak, ale po jego uderzeniu głową bramkarz Otoku sparował piłkę na rzut rożny. Golkiper Jawy skapitulował dopiero w 41 minucie, po strzale głową Pawła Glanca. W pierwszej połowie meczu przewaga BKS była bezdyskusyjna. Goście oddali jeden strzał na bramkę Manuela Kowalskiego i mieli trudności z wyjściem z własnej połowy boiska.
W drugiej odsłonie meczu napór BKS trwał nadal, jednak bolesławianie grali niedokładnie i marnowali kolejne sytuacje. Najlepszą okazję do podwyższenia prowadzenia zmarnował Jacek Bochnia, który będąc sam na sam z bramkarzem strzelił wprost w niego. Goście doszli do głosu około 70 minuty, ale poza jednym zagraniem wzdłuż linii bramkowej BKS nie zagrozili bramce Manuela Kowalskiego. Mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla BKS. Już 17 kwietnia BKS rozegra wyjazdowe spotkanie w Podgórzynie.
BKS: Kowalski – Bryłkowski, Pietrzak, Glanc P., Janicki, Żmudziński (66' Mielnik), Mastalerz (82' Plauchowicz), Bochnia, Kliwak (70' Glanc W.), Kraśnicki, Kamuda (78' Ohagwu).
Jawa: Kizyma – Burniak, Szaja, Popek (70' Cieślak), Stankowski (85' Lehman), Głowacki (80' Dąbrowski), Rissmann, Zakrzewski, Kubik, Świca, Markowski.
(informacja: ii)