W tangu mężczyzna ma 100% racji

cafe-tango-projekt-bok-mcc
fot. BOK-MCC W BOK-MCC realizowany jest kolejny projekt taneczny. Pierwsze polsko-czeskie spotkanie warsztatowe Cafe Tango poprowadziła para instruktorów z Warszawy.
istotne.pl 0 warsztaty, taniec, bok - mcc

Reklama

Zajęcia w dwóch grupach odbyły się przy wypełnionej po brzegi dużej sali tanecznej BOK-MCC. Zarówno w warsztatach, jak i w milondze wzięło udział ponad 50 osób (w tym 18 uczestników z Czech). Kolejne spotkanie projektowe odbędzie się w sobotę 12 lipca. Poprowadzą je: AleksandraTomasz Rutkowscy.

Zajęcia inauguracyjne poprowadziła znakomita para instruktorów z Warszawy: Piotr WożniakIga Zagrzejewska, którzy przez całe zajęcia oraz milongę nawiązali wspaniały kontakt z uczestnikami warsztatów.

Uczestnicy projektu Cafe TangoUczestnicy projektu Cafe Tangofot. BOK-MCC

Szefowa z ramienia Cafe Tango poleca taniec osobom dojrzałym. – W tangu nie można pójść na łatwiznę – mówi Lucyna Wojniłowicz-Plechowska. – Trzeba zdać się na intuicję, nie można się tanga wyuczyć na pamięć. To taniec bez uśmiechu, bardzo intymny, osobisty. To, co dzieje się na parkiecie, dzieje się tylko między dwojgiem ludzi. Panowie w tangu mają 100% racji. To oni przewidują kolejny ruch, planują strategię, muszą wiedzieć, co będzie za chwilę. Kobieta w tym tańcu ufa całkowicie swojemu partnerowi, daje się prowadzić i uwodzić. Podąża za nim i jest jego ozdobą. Jeśli coś nie wychodzi, to tylko jego wina. Kobieta ma wyglądać, powabnie, pięknie, ma błyszczeć, a on ma jej poklask zapewnić, a nawet zagwarantować. Kobieta może się całkowicie poddać partnerowi. On dba o wszystko, a ona zbiera oklaski.

Do międzynarodowego projektu członkowie stowarzyszeniu w Cafe Tango przygotowywali się dwa lata. – Pojechaliśmy rodzinnie do Czech w 2012 roku, szukając tańczących grup w tym kraju – mówi Wojniłowicz-Plechowska. – Tango nie jest w Czechach tak modne jak w Niemczech. W końcu w Jabloncu nad Nysą znaleźliśmy dobrą szkołę tańca z utalentowanym instruktorem, biorącym udział w turniejach tańca i międzynarodowych kursach. Tańczono tam jednak bardziej rumbę, cza-czę i popularną wszędzie salsę. Dopiero po kilku wyjazdach udało się nam namówić Jablonec do tanga – mówi zadowolona członkini Cafe Tango.

Polsko-czeski projekt dofinansowany z pieniędzy Unii Europejskiej pozwala bolesławianom na odwiedziny Czechów, zawarcie przyjaźni i roztańczenie naszych sąsiadów. – O wiele lepiej wychodzi tango osobom, które dopiero się uczą, niż tym, które już tańczą i mają pewna manierę – mówi o swoich doświadczeniach Wojniłowicz-Plechowska.

„Cafe Tango – polsko-czeskie warsztaty tańca” to projekt koordynowany przez Dariusza Uścińskiego. W projekcie założono przeprowadzenie pięciu spotkań warsztatowych od czerwca do października 2014 roku. Partnerem Bolesławieckiego Ośrodka Kultury w projekcie „Cafe Tango” jest miasto Jablonec nad Nysą.

„Projekt „Cafe Tango – polsko-czeskie warsztaty tańca” jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz środków budżetu państwa przy wsparciu Euroregionu Nysa”.

fot. bok-mcc

(informacja zlecona: BOK-MCC)

Reklama