„… bo wolność krzyżami się mierzy”

Motocyklista
fot. por. Maria Wołk, Katarzyna Przepióra 14 sierpnia 10 Brygada Kawalerii Pancernej (10BKPanc) gościła członków Stowarzyszenia Motocyklistów „Patria”, którzy w Świętoszowie rozpoczęli czwarty Rajd Śladami Gąsienic 1 Dywizji Pancernej generała Maczka.
istotne.pl 0 wojsko, 10bkpanc, rajd

Reklama

Już po raz drugi pancerna brygada jest miejscem, z którego startują motocykliści-patrioci. Ideą rajdu jest upamiętnienie dokonań generała Maczka i jego podkomendnych. Jego uczestnicy postanowili dotrzeć na motocyklach do miejsc historycznie związanych z walkami Pierwszej Polskiej Dywizji Pancernej. – Chcieliśmy w ten sposób uczcić i uhonorować wysiłek zbrojny Polaków i krew przez nich przelaną – mówią. – I choć troszeczkę zaznaczyć naszą miłość do Polski.

Kilkakrotnie już członkowie stowarzyszenia przejechali szlak bojowy polskiej dywizji, począwszy od Arromanches-les-Bains w Normandii, gdzie 70 lat temu lądowali alianci, do Wilhelmshaven, gdzie 6 maja 1945 roku generał Maczek przyjął niemiecką kapitulację.

– Po drodze mijaliśmy wiele miejscowości, które były wyzwalane przez czołgi pierwszej pancernej – relacjonują. – Nie spodziewaliśmy się, że natrafimy na tak wiele żywych śladów uznania dla przelanej polskiej krwi. Poznaliśmy ludzi związanych ze środowiskami kombatanckimi. Zobaczyliśmy miejsca wiecznego spoczynku tych naszych żołnierzy, którym niedane było powrócić do ojczyzny. Śpiewaliśmy pieśni patriotyczne na polach bitewnych o kilka kroków od miejsc, gdzie bili się nasi na bagnety. Bolesna była tylko refleksja, że tak wielu żołnierzy Maczka musiało pozostać na obczyźnie w wyniku zdrady aliantów i komunistycznego zniewolenia Rzeczypospolitej. Sam dowódca, zamiast być noszonym na rękach, w wyzwolonej ojczyźnie został pozbawiony obywatelstwa.

W 2011 roku III z kolei rajd rozpoczął się w Świętoszowie. Sygnał do startu dał wówczas ówczesny dowódca 10BKPanc generał brygady Cezary Podlasiński, który zaznaczył, że dzięki takim akcjom pamięć o bohaterach jest wciąż żywa.

W tym roku z członkami stowarzyszenia „Patria” spotkał się pułkownik Maciej Jabłoński, aktualny dowódca 10BKPanc, który życzył motocyklistom bezpiecznej podróży i dotarcia do wszystkich zaplanowanych miejsc. Na symbolicznej linii startu, która przebiegała tuż obok tablicy pamiątkowej 10BKPanc, dowódca wręczył gościom pamiątkowy ryngraf brygadowy, a następnie wpisał się do księgi pamiątkowej stowarzyszenia. Członkowie „Patrii” natomiast przygotowali dla pułkownika Jabłońskiego symboliczny nieśmiertelnik, upamiętniający 70 rocznicę bitwy pod Falaise.

Dzień wcześniej motocykliści odwiedzili Salę Tradycji 10BKPanc. Towarzyszyli im: porucznik Maria Wołk, oficer sekcji wychowawczej brygady, oraz kapral Marcin Bochenek, który w tym roku jest finalistą konkursu historycznego o 1 Dywizji Pancernej. Zainteresowanie zebranymi w sali pamiątkami było ogromne. Jeszcze większa okazała się wiedza gości o szlaku, jaki pokonali żołnierze 1DPanc. Widać, że nie ruszają w drogę nieprzygotowani. Nie tylko wiedzą wszystko o generale Maczku, jego żołnierzach, bitwach, jakie stoczył, i zwycięstwach, jakie odniósł, ale przywieźli dodatkowe materiały, które przekazali brygadzie.

– W 70 rocznicę Bitwy Normandzkiej w kotle Falaise na pewno nie zabraknie polskich motocyklistów – zapewniali, ruszając w drogę. – Znowu zaświadczymy o naszym przywiązaniu do wartości najwyższych, brzmiących odwiecznie tak samo: Bóg, Honor, Ojczyzna!

Tytułowe zdanie „…bo wolność krzyżami się mierzy” to motto tegorocznego rajdu, które zostało zaczerpnięte z piosenki „Czerwone maki pod Monte Cassino” Feliksa Konarskiego.

(Katarzyna Przepióra/ii)

Reklama