19 listopada na policję zgłosił się 30-letni mężczyzna, pracownik jednej z firm transportowych. Twierdził, że został napadnięty przez kilku sprawców, którzy wsadzili go do bagażnika i wywieźli w nieznane miejsce. Ponadto napastnicy mieli mu ukraść trzy telefony komórkowe i laptop.
Tir został znaleziony w Lipianach (powiat bolesławiecki). W toku śledztwa funkcjonariusze z Bolesławca i Wrocławia ustalili, że 30-latek mija się z prawdą i że do żadnego napadu nie doszło.
Mężczyzna dostał dozór policyjny. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi mu kara do 2 lat więzienia.
(informacja ii)