Bolesławieccy właściciele 12-letniego pieska o imieniu Neo wyjechali na wesele znajomych, zostawili go pod opieką rodziny w jednej z wsi w powiecie. Piesek, niestety, uciekł przez bramę z podwórka. Potem jednak wrócił.
Kiedy właściciele odebrali pupila, zauważyli, że ten jest jakiś osowiały. Nie chciał się bawić, nie chciał jeść, a do tego zaczął kuleć.
Zabrali więc Neo do weterynarza. Jak się okazało, pies został nafaszerowany śrutem przez jakiegoś zwyrodnialca. W ciele zwierzęcia tkwi co najmniej 20 kul, w tym jedna w… kręgosłupie.
Lekarz weterynarii – ze względu na wiek czworonoga – nie chce wyciągać kul, bojąc się o życie pacjenta. (Piesek mógłby po prostu nie przeżyć takiej operacji).
Bandyty, który zrobił sobie z Neo tarczę do strzelania, szuka policja. Sprawcy może grozić do 5 lat więzienia.