Panie prezydencie, panie starosto, wystarczy jeden człowiek z łopatą!

Most na ul. Mostowej
fot. istotne.pl Napisała do nas czytelniczka, która przeszła dziś przez most na ul. Mostowej po nieodśnieżonym chodniku, zasypanym dodatkowo śniegiem z ulicy. Musieliśmy pomóc jej w sformułowaniu poprawnej prośby do władz, bo to, co nam powiedziała, było mocno niecenzuralne.
istotne.pl 86 most, odśnieżanie, ul. mostowa

Reklama

Drogi panie prezydencie i drogi panie starosto, głosowałam na was, a teściowa na Impuls, bo chodzi do kościoła i lubi pana radnego Molaka. Teraz mi wytyka, że macie mieszkańców w nosie, bo radny Molak – jakby był starostą, a radny Małkowski prezydentem – to by chodniki na moście odśnieżyli. Nie wiem, czy by to zrobili, ale na pewno panowie tego nie robicie. A tabliczka dumnie stoi i informuje, kto drogą się zajmuje!

Wystarczyłby jeden człowiek dzisiaj rano i chodniki byłyby odśnieżone już po godzinie, no może po dwóch, nie ma co się śpieszyć. Pytam, co to za cholerna trudność wysłać jednego faceta z łopatą o siódmej rano na cholerny most na ul. Mostowej?

Chodniki na moście są zasypane śniegiem z opadów i tym, co nasypie na nie odśnieżający drogę płóg. Pieszy musi przez most się przedzierać jak jakiś cholerny komandos. Nogi się wyginają, tonie się w mokrej brei i jest się jeszcze ochlapywanym przez jadące auta, bo w moście są cholerne dziury. A tą drogą do cholery jasnej chodzę ja, wasz wyborca oraz inni ludzie. Najczęściej starsi, bo młody wsiądzie w auto i tylko starszą osobę ochlapie, jak będzie jechał. Chodzą nią też ludzie mniej zamożni, co nie mają auta, a chcieliby, cholera, godnie przejść przez ten cholerny most, o który nie dbacie.

Ta breja już się topi i zamieni zaraz w lodowisko. Proszę was w imieniu innych ludzi, weźcie się do cholery za te chodniki. W czym problem, bo chyba jakiś facet i jakaś łopata się znajdzie w dwóch wielkich urzędach!

Reklama