Kwestia US Army i jej obozowiska w Trzebieniu Małym (gmina Bolesławiec) powróciła w trakcie styczniowego posiedzenia Rady Powiatu Bolesławieckiego. W czasie sprawozdania z działań międzysesyjnych starosta Tomasz Gabrysiak mówił m.in. o tym, że w styczniu samorządowcy odbyli intensywne spotkania z władzami Gminy Bolesławiec, a także z przedstawicielami amerykańskiej armii i Ministerstwa Infrastruktury.
Powód? Amerykanie rozpoczęli prace przygotowawcze do dyslokacji części kontyngentu, który ma stacjonować w naszym powiecie. Firmom transportowym zlecono przewóz kruszywa bazaltowego.
Problem w tym, że transport odbywał się za pomocą samochodów, których ciężar znacząco przewyższał określony dla drogi powiatowej i mostu na Bobrze tonaż, czyli 30 ton.
Efekt? Pierwsze transporty poważnie uszkodziły zarówno samą drogę, jak i infrastrukturę. Starosta w porozumieniu z wójtem Andrzejem Dutkowskim wystąpił więc do policji, żeby ta wymusiła na użytkownikach rozjeżdżanej drogi powiatowej stosowanie się do ograniczeń. (Szacuje się, że w związku z dyslokacją kontyngentu wspomnianą drogą powiatową miało przejechać ok. 3–4 tys. samochodów, co z dużym prawdopodobieństwem skończyłoby się trwałym jej zniszczeniem).
Co więcej, samorządowcy zasugerowali Amerykanom dwie inne trasy, z których ci ostatni mogliby korzystać.
Po interwencji władz Powiatu i Gminy przejazdy ustały, co z całą pewnością ucieszyło okolicznych mieszkańców.
W grudniu ub.r. Powiat wystąpił do Ministerstwa Obrony Narodowej o przyspieszenie prac związanych z zaprojektowaniem nowej drogi. W styczniu zaś, w czasie spotkania w Ministerstwie Infrastruktury, okazało się, że środki na ten cel zostały już zabezpieczone. Wstępne prace inwestycyjne mają ruszyć wiosną tego roku.
Starosta dodał, że nie może mówić o szczegółach, bo te są objęte klauzulą tajności.
Do tematu z pewnością wrócimy.