Podczas gdy na europejskich i światowych rynkach jest nadpodaż paliwa i ceny są niskie, w Polsce cena ciągle rośnie. Zdaniem analityka portalu Cinkciarz.pl w Polsce cena benzyny jest zawyżona o przeszło 30 groszy na litrze i wynosi średnio 4,79 zł za litr.
Wyjątkiem są stacje przy sieciach handlowych, na których jest taniej. Jeśli cena 4,79 zł za litr benzyny jest ceną zawyżoną, to co dopiero powiedzieć o cenach w Bolesławcu, gdzie na stacjach znanych koncernów benzyna bezołowiowa kosztuje około 4,87 – 5,03 zł za litr? Wyjątkiem jest stacja Tesco, gdzie za litr benzyny zapłacimy 4,56 zł a olej napędowy kosztuje 4,89 zł (cena z 2 lutego 2019). Na innych stacjach w naszym mieście jest jest drożej o 30-47 groszy na litrze.
Na łamach serwisu dlahandlu.pl czytamy:
Nadpodaż surowca widać również na europejskim rynku hurtowym ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia), który wyznacza ceny dla rafinerii na całym kontynencie. Od ponad dwóch miesięcy cena benzyny waha się tam w przedziale 1,30-1,50 zł za litr, obecnie 1,41 zł. Ostatnie podwyżki cen ropy nie wpłynęły wyraźnie na notowania benzyny, co tylko potwierdza fakt, że globalny rynek jest przesycony tym paliwem. Idealna sytuacja, ale nie dla Polaków
Biorąc pod uwagę ceny dla rafinerii i bieżące obciążenia podatkowe i inne opłaty cena litra benzyny w Polsce powinna wahać się w granicach 4,40 – 4,50 zł za litr. Cena bez podatków wynosi obecnie w Polsce 2,23 zł za litr (jedna z najwyższych cen w Europie), w Niemczech 1,99 zł za litr, w Austrii 2,07 zł za litr...
Polacy nie mogą skorzystać ze światowego i europejskiego trendu niższych cen paliw, a winowajcą tego faktu może być zaburzona konkurencja oparta na oligopolistycznym (tylko kilku głównych koncernowych sprzedawców kontroluje większość podaży) rynku.
Całość analizy przeczytacie w artykule na portalu dlahandlu.pl.