Mecz w Zgorzelcu piłkarze BKS zaczęli dość nerwowo. W czasie pierwszych piętnastu minut przewagę mieli miejscowi i to oni stworzyli kilka groźnych sytuacji pod bramką bolesławian. Później mecz się wyrównał. W 32 minucie błąd popełnili stoperzy Nysy. Źle wybita piłka trafiła pod nogi Węgłowskiego, który strzałem z 20 metrów pokonał zgorzeleckiego bramkarza.
W drugiej połowie spotkania piłkarze BKS stworzyli jeszcze kilka dogodnych sytuacji strzeleckich. Okazje do zdobycia bramek mieli Nitarski i Pietkiewicz. Dobrej sytuacji nie wykorzystał również Jasiński. Piłka po jego strzale przeleciała tuż nad poprzeczką bramki Nysy. W meczu dobrze zaprezentował się bramkarz BKS, Przykłota. Jego interwencje skutecznie uchroniły drużynę przed stratą gola.
Najbliższy mecz BKS rozegra u siebie w sobotę o godzinie 16.00. Przeciwnikiem naszej drużyny będzie Sparta Świdnica.