Oficjalnie: mamy park Harcmistrza Huberta Bonina

Hubert Bonin
fot. istotne.pl O sprawie zdecydowali na wrześniowej sesji radni Rady Miasta Bolesławiec.
istotne.pl 183 park waryńskiego, um bolesławiec, sesja rm, harcerstwo, hubert bonin

Reklama

Na naszych łamach wielokrotnie już pisaliśmy, że społeczność harcerska chciała, aby park przy ulicy Tyrankiewiczów, który nigdy oficjalnie nie był parkiem Waryńskiego, nosił imię harcmistrza Huberta Bonina.

Radni podjęli tę uchwałę jednomyślnie. Za uhonorowanie harcmistrza miejskim samorządowcom podziękowała wnuczka H. Bonina – Izabela Dolecka.

Izabela Dolecka, wnuczka harcmistrza Huberta BoninaIzabela Dolecka, wnuczka harcmistrza Huberta Boninafot. GA

Dodała również, że jej dziadek uwielbiał… herbatę z cytryną i że lgnął do młodzieży, a ta do niego. W uzasadnieniu podjętej przez rajców uchwały czytamy:

Komenda Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Bolesławcu im. Szarych Szeregów wystąpiła do Rady Miasta Bolesławiec z wnioskiem o nadanie parkowi położonemu między ulicami: Parkowa, Podgórna i H.W. Tyrankiewiczów imienia HARCMISTRZA HUBERTA BONINA. Wniosek został zaopiniowany pozytywnie przez Komisję Infrastruktury i Budownictwa Rady Miasta Bolesławiec.

Harcmistrz Hubert Bonin urodził się 13 września 1912 r. w Bydgoszczy. W 1929 r. ukończył Szkołę Handlową, po czym kontynuował naukę w szkole drogistyczno-chemicznej. W tym też roku wstąpił do VII Bydgoskiej Drużyny Harcerskiej im. Jana Karola Chodkiewicza, składając przyrzeczenie, któremu pozostał wierny przez całe życie.

W latach 1934–1935 odbywał zasadniczą służbę wojskową (z racji wykonywanego zawodu trafił do kompanii sanitarnej Szpitala Wojskowego w Toruniu), a później pracował w bydgoskiej drogerii, prowadząc jednocześnie macierzystą drużynę harcerską.

W 1938 r. ta pozostająca pod jego przywództwem drużyna uzyskała dyplom Mistrzowskiej Drużyny Chorągwi. W marcu 1939 r. został mianowany na stopień podharcmistrza.

Od 1 września 1939 r. walczył w szeregach Armii „Pomorze”. Jako żołnierz dostał się do niewoli niemieckiej – przebywał w obozach jenieckich w Łowiczu, a później w Łodzi.

Zwolniony z obozu powrócił do Bydgoszczy i tu 19 maja 1940 r., po zaprzysiężeniu, został członkiem Szarych Szeregów i Związku Walki Zbrojnej. Od marca 1943 r. pracował przymusowo w zakładzie produkującym materiały wybuchowe. Była to kara za niepodpisanie przez całą rodzinę volkslisty.

Przekazywał konspiracji informacje o tej fabryce, w wyniku czego została ona w sierpniu 1943 r. wysadzona w powietrze w ramach działalności sabotażowej.

8 sierpnia 1944 r. został wraz z bratem aresztowany. W czasie śledztwa obaj byli torturowani przez bydgoskie Gestapo, a po miesiącu umieszczeni w obozie koncentracyjnym Stutthoff. W końcowym okresie wojny, w trakcie ewakuacji obozu, wraz z innymi więźniami został umieszczony pod pokładem barki, która miała zostać zatopiona na Bałtyku. Taki los spotkał jego brata, a jemu udało się uratować.

Dalszą ewakuację odbywał pieszo, w kolumnie wynędzniałych więźniów, aż do dnia wyzwolenia.

Po rekonwalescencji i pobycie do listopada 1945 r. w obozie przejściowym powrócił do Bydgoszczy. 17 lutego 1946 r., wraz ze swą przyszłą żoną Jadwigą, przybył do Bolesławca. 1 kwietnia 1946 r. uruchomił tu drogerię, wkrótce potem założył pierwszą w Bolesławcu drużynę harcerską. Założona przez druha Bonina drużyna harcerska wybrała na swego patrona księcia Józefa Poniatowskiego.

Niestety, postać patrona okazała się ideologicznie zbyt nieznośna dla władz politycznych w nowej, powojennej rzeczywistości. Dobitnie i jednoznacznie zasugerowano więc Hubertowi Boninowi konieczność zmiany osoby patrona na Gustawa Morcinka.

Zgoda na tę zmianę nie uchroniła drużynowego od rychłego odsunięcia go od pracy z młodzieżą. On zresztą sam nie widział się w Organizacji Harcerskiej pozostającej w ramach Związku Młodzieży Polskiej. Organizacja ta bowiem naśladowała sowiecki ruch pionierski i używała obcych polskiemu harcerstwu symboli, a on nie chciał poddać się tej indoktrynacji.

Druh Bonin powrócił do prowadzenia swojej ukochanej „Jedynki” dopiero po śmierci Stalina i zapoczątkowanych tym faktem późniejszych zmianach polityczno-społecznych, w wyniku których odbył się w grudniu 1956 r. Krajowy Zjazd Działaczy Harcerskich w Łodzi, odtwarzający w znacznej części założenia programowe, a także tradycyjne odznaki i symbole harcerskie.

Umożliwiono również przedwojennym instruktorom na oficjalne kontakty z młodzieżą. Był delegatem na zjazdy harcerskie.

Do 1978 r. pracował w Bolesławieckiej Fabryce Fiolek i Ampułek „Polfa”, potem przeszedł na emeryturę. Kiedy tylko sytuacja okazała się sprzyjająca, powrócił do czynnego życia instruktorskiego, jeszcze w latach dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku organizując obozy 1 Bolesławieckiej Drużyny Harcerzy i samodzielnie prowadząc tą jednostkę.

Wielu starszych mieszkańców Bolesławca pamięta doskonale te paradne przemarsze drużyny, którymi zresztą zawsze poprzedzała ona swoje wyjścia na biwaki i piesze wędrówki. Umundurowani regulaminowo harcerze w okresie Świąt Wielkiej Nocy pełnili też wartę honorową przy Grobie Pańskim. Harcmistrz Hubert Bonin sprawował różne funkcje w hufcu, będąc nawet zastępcą komendanta całej tej jednostki organizacyjnej ZHP.

Żył zawsze sprawami społecznymi miasta, a zwłaszcza harcerstwa. Jako były członek Szarych Szeregów, żołnierz Września i Armii Krajowej, gotów był zawsze służyć swoją wiedzą, doświadczeniem i zaangażowaniem Polsce. Był wielkim, a jednocześnie niezwykle skromnym człowiekiem.

Rada Miasta Bolesławiec uchwałą nr XLIII/430/05 z dnia 28 grudnia 2005 r. uznała Huberta Bonina honorowym obywatelem miasta Bolesławiec.

Hubert Bonin zmarł 26 marca 2008 r.

(Opracowano na podstawie Rocznika Bolesławieckiego).

Co Wy na to?

Reklama