Do zdarzenia doszło w niedzielę 20 maja w Bolesławcu, w pobliżu baru Czarny Kot. We wspomnianym pubie alkohol pili Chorwat i Słoweniec. W pewnym momencie postanowili wyjść. Wsiedli do auta i kawałek odjechali. (Miał nim kierować właśnie Słoweniec).
Bolesławianin, który też był w Czarnym Kocie, wybiegł za cudzoziemcami i zatrzymał pojazd. Wyciągnął kartę z auta, co zatrzymało samochód. To bardzo zdenerwowało obcokrajowców, którzy stali się agresywni. Na miejsce wezwano policję.
Gdy mundurowi pojawili się pod Czarnym Kotem, agresja obu cudzoziemców wzrosła. Podejrzani zaczęli uciekać. Chorwat został złapany błyskawicznie.
Słoweniec uciekał w stronę osiedla 40-lecia. W pościg za nim ruszył jeden z bolesławieckich policjantów. Uciekinier został zatrzymany po kilkuset metrach.
Polacy, którzy przebywali w tym czasie we wspomnianym barze, byli zgodni: bolesławianin bardzo dobrze zareagował. (Bo, według świadków, obaj obcokrajowcy byli mocno wstawieni). Co ciekawe, to była już druga tego typu interwencja naszego krajana w tę niedzielę. Wcześniej mężczyzna nie dopuścił do tego, by pijany kierowca odjechał z parkingu przed kinem Forum.
Dzięki reakcji bolesławianina być może udało się zapobiec tragedii. BRAWO! Słoweńcowi może grozić kara do 2 lat więzienia. Do tematu wrócimy.