Nasza Czytelniczka opowiedziała nam o sytuacji, która spotkała ją i jej córkę nad Jeziorem Zabobrze (akwen przy ulicy Zabobrze w Bolesławcu). Obie panie przyszły na spacer. Mama wyprowadzała psa. Córka zaś tylko weszła do wody, by zamoczyć nogi. Obie zostały stamtąd przegnane.
I rzeczywiście. Jezioro Zabobrze to teren Bolesławieckiego Stowarzyszenia Wędkarskiego „Jesiotr” i – jak możemy przeczytać na tablicy koło akwenu – obowiązuje tu „bezwzględny zakaz kąpieli i korzystania ze środków pływających oraz zakaz śmiecenia i palenia ognisk”.
Jak udało się nam ustalić, to teren dzierżawiony, co de facto oznacza zakaz wstępu dla osób postronnych, czyli nawet dla tych, które chcą pójść tam sobie na spacer.
Jak wyjaśnił serwisowi istotne.pl Mariusz Filist, prezes Bolesławieckiego Stowarzyszenia Wędkarskiego „Jesiotr”, od 1 czerwca cała działka (nie tylko sam akwen) jest w posiadaniu tej właśnie organizacji. I aby móc spędzać czas nad Jeziorem Zabobrze, należy być jej członkiem. (A także przestrzegać statutu i regulaminu). Więcej informacji na ten temat można uzyskać pod numerem telefonu: 882 568 196.
W środę 1 sierpnia, mimo zakazu, kąpała się tam dwójka nastolatków. Młodzi ludzie zostali pouczeni przez policję.