Lekarz o sprawcy tragedii z Kilińskiego: – Mówił o misji od Boga

Mężczyzna na łóżku
fot. istotne.pl / zdjęcie ilustracyjne Adam Gryc, lekarz oddziału chirurgicznego szpitala w Bolesławcu operował podejrzewanego o zabójstwo kobiety i dziecka przy ul. Kilińskiego. Opisał stan mężczyzny oraz jego słowa, w których mówił o „jakiejś misji od Boga”.
istotne.pl 86 zabójstwo, ul. kilińskiego

Reklama

31-letni mężczyzna został postrzelony przez policję podczas zatrzymania. Lekarz przyjął go w godzinach porannych.

– Był w stanie stabilnym, natomiast był chyba pod wpływem narkotyków, bardzo pobudzony, agresywny – mówi lekarz Adam Gryc. – Mężczyzna wymagał leczenia operacyjnego w trybie pilnym, laparotomii, z uwagi na ranę postrzałową brzucha. Zrobiliśmy laparotomię i zaopatrzyliśmy ranę wlotową i wylotową. Kula przeszła stycznie do ciała, nie uszkodziła żadnych narządów wewnętrznych. Do szpitala przywiozło go pogotowie, policja już była obecna. Na początku był agresywny. Kontakt był słaby, z uwagi na jego stan prawdopodobnie po narkotykach. Przy pobieraniu krwi musiało go trzymać kilka osób. Szarpał się, kontakt był zaburzony, mówił o jakieś misji od Boga. To było chaotyczne i sprawiało wrażenie nielogicznego. Na zadawane pytania co się stało mówił, że zabił dziecko i żonę. Nie wdawałem się w dyskusję, ja oceniałem sytuację jakby przedmiotowo, w jakim jest stanie i co ja mogę w tej sytuacji zrobić. Sytuacja wyglądała dosyć dramatycznie. Dostawał leki uspokajające bo był agresywny i pobudzony. Pobrane zostały próbki do badań m.in. na toksykologię, cały profil anestezjologiczny, chirurgiczny, grupa krwi, ... nie wiadomo ile krwi stracił. Obrażenia okazały się niewielkie i hospitalizacja zakończy się w ciągu pięciu dni – wyjaśnia chirurg.

Przypomnijmy, dziś nad ranem przy ul. Kilińskiego w Bolesławcu doszło do tragedii. 31-letni mężczyzna zabił partnerkę i dziecko. Jego zwłoki wyrzucił przez okno. Szczegóły w informacji: Brutalne podwójne zabójstwo w Bolesławcu: mężczyzna zabił dziecko i kobietę

Reklama