Do zdarzenia doszło 6 lutego, około godziny 14:00. Do 64-letniej mieszkanki gminy Mysłakowice (powiat jeleniogórski) pod numer stacjonarny zadzwoniła kobieta podająca się za jej wnuczkę. Oszustka poinformowała seniorkę o tym, że jej zięć spowodował wypadek, w wyniku którego ranna kobieta zmarła.
Fałszywa wnuczka przekazała telefon rzekomemu adwokatowi, który potwierdził wersję wydarzeń wspólniczki i poinformował rozmówczynię, że już pożyczył zięciowi 60 tysięcy złotych, celem załatwienia sprawy. (Gotówka miała być potrzebna na kaucję i odszkodowanie).
Efekt? Pokrzywdzona wszystkie pieniądze, jakie posiadała w domu, przekazała nieznanemu mężczyźnie, który pojawił się pod jej domem.
Co radzi policja?
Policja ostrzega przed takimi telefonami. Nie należy:
- podawać przez telefon żadnych wiadomości dotyczących naszego mieszkania, oszczędności; tego, kiedy przebywamy w domu i z kim mieszkamy
- odpowiadać na żadne ankiety zawierające podobne pytania
- wydawać gotówki ani żadnych innych rzeczy osobom nieznanym
- wpuszczać do domu ankieterów, akwizytorów, osób podających się za pracowników różnych instytucji lub innych podejrzanie zachowujących się osób.
Za każdym razem warto oddzwonić do krewnego pod znany numer, skontaktować się z kimś z rodziny w celu potwierdzenia takiego zdarzenia.
O wszelkich podejrzanych telefonach należy bezzwłocznie informować policję pod nr 997 lub 112.