Dostaliśmy takie oto zgłoszenie od Czytelnika:
Proszę Was o pomoc i zrobienie coś w tej sprawie – chodzi o smród, prawdopodobnie z oczyszczalni ścieków. Pojawia się po godzinie 22, cyklicznie. Sam mieszkam na ul. Staszica i odechciewa się tam żyć: szczypie w nosie, oczy łzawią. Trzeba wszystkie okna zamykać, bo nie da się wytrzymać i normalnie funkcjonować...
O komentarz poprosiliśmy szefa Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Bolesławcu Józefa Króla:
Uprzejmie informuję, że w ostatnim okresie nie odnotowaliśmy żadnych zgłoszeń dotyczących odorów z naszej oczyszczalni. W przypadku otrzymania zgłoszenia pod nasz numer alarmowy 994 natychmiast podejmujemy działania mające na celu zidentyfikowanie źródła pochodzenia nieprzyjemnego zapachu, nasi pracownicy jadą do osoby zgłaszającej, przeprowadzają wywiad – zarówno z nią, jak i z zamieszkującymi w sąsiedztwie, a także sami – organoleptycznie – sprawdzają zasadność zgłoszenia.
Wobec braku zgłoszeń, nie były przeprowadzane takie wyjazdy.
Szef PWiK zapewnia, że instalacja oczyszczalni ścieków pracuje prawidłowo i nie jest źródłem uciążliwości. Oraz podkreśla:
Warto przypomnieć, że obiekty, które nie mogły być obudowane, zostały wyposażone w instalacje dezodoryzujące, które pracują. W cyklu technologicznym instalacji po godzinie 22 nie są prowadzone żadne inne działania niż w pozostałej części doby.
I dodaje: – Zdarza się, że złe zapachy pochodzą z innych źródeł, do których należy zaliczyć też nieszczelną lub nieprawidłowo wentylowaną wewnętrzną instalację kanalizacyjną lub niezalane syfony kratek ściekowych, zapachy z pól i inne.
Też śmierdzi Wam w Bolesławcu? Jak myślicie – jaka jest tego przyczyna? Zapraszamy do dyskusji.