Plebiscyt na młodzieżowe słowo roku wygrał „dzban”. Ale nie chodzi bynajmniej o naczynie ze zdjęcia nagłówkowego. Jak bowiem czytamy w serwisie spidersweb.pl:
Choć teoretycznie, jaki jest dzban, każdy widzi, to podawane przez internautów definicje różnią się od siebie, nazwijmy to dyplomatycznie zdiagnozowanym stopniem intelektualnej ułomności. Podczas gdy jedni używają tego słowa w formie żartobliwej łagodnej połajanki, inni dzban traktują jako poważną obrazę dużego kalibru.
Juror plebiscytu Marek Łaziński:
Od jednoznacznie negatywnych: „osoba, która ma poziom intelektualny jak dzban, czyli żaden” po łagodne „niemądra osoba, pieszczotliwa nazwa przyjaciela”. Są też definicje obrazowe: „ktoś, z kogo nawet Salomon nie naleje, bo jest nieforemny, mało lotny i grzecznie mówiąc towarzystwo za nim nie przepada” i zwięzłe „no debil”. Najbardziej wyczerpująca jest definicja: „Dzbanem może być każdy. Wystarczy, że zrobi coś, co w jakikolwiek sposób nie spodoba się drugiemu rozmówcy. Tak powstaje dzban”.
Co Wy na to? Używacie tego słowa w tym kontekście? A jeśli nie, to czy teraz zaczniecie? Zapraszamy do dyskusji.
(Szczegóły na stronie spidersweb.pl).