Piątkowy spektakl składał się z 5 scen, przedstawiających życie rodziny Zagryziaków. Bohaterowie przeżywali znane każdemu rozterki. Pojawiły się zatem rodzinne kłótnie, konflikt między rodzicami i dziećmi czy problemy finansowe.
Pewnego dnia Teodor Zagryziak, głowa rodziny, postanawia, że zostanie posłem. Od tej pory akcja toczy się wokół tego tematu. "Teodor Zagryziak urodził się, chodził do różnych szkół i uczęszczał na różne uczelnie. Jest ambitny, zdolny, dzielny, samodzielny, uparty, gotowy i zwarty. Niczego nie obiecuje i słowa dotrzymuje. Kandyduje z ramienia Partii Obrońców Porządku, Uczciwości, Liberalizmu i Zaradności Materialnej (P.O.P.U.L.i Z.M.)". Takie hasło można przeczytać na jego wyborczych ulotkach. Jak zakończy się jego kariera polityczna?
Między każdą ze scen, jak na porządny serial przystało, nie mogło zabraknąć przerwy reklamowej. Artyści przedstawili kilka parodii reklam znanych z telewizji. Cały występ pełen był aluzji do sytuacji dziejących się w kraju. Nie zabrakło zatem spraw z polityki, jak choćby tematy wysokich diet poselskich czy wszechobecnej korupcji.
Spektakl zgromadził sporą widownię. Po występie widzowie mieli możliwość wpisać się do pamiątkowej księgi kabaretu Na Boku.
Grupa istnieje niemal półtora roku. Jej założycielem jest Franciszek Uściński, który równocześnie dba o muzyczną oprawę spektakli oraz pisze scenariusze. W stworzeniu scenariusza Zagryziaków pomocy udzielili mu: Maria Czubaszek, Andrzej Dołęgowski, Ludwik Górski, Andrzej Nowicki oraz Janusz Osęk. W kabarecie wystąpili: Helena Jerominow (żona), Bogusław Weiss (mąż), Jolanta Wereszczuk (córka) i Paweł Miklaszewski (syn). Na scenie pojawiali się również: Patrycja Lisiecka, Paulina Wereszczuk, Angelika Miller, Aleksander Farynom oraz Łukasz Szwedo. Grupa bardzo chętnie przyjmie nowych aktorów.