Michałek Surowiecki ma 3 lata. Kiedy miał półtora roku, dostał komputer dziecięcy. Dzięki niemu zaczął poznawać alfabet i proste wyrazy. Wciągnęło go to bez reszty. – Szliśmy z nim przez miasto, a on oglądał każdy transparent. Pytał: „Co to za literka? Co to za wyraz?” – opowiada portalowi IstotneInformacje.pl pani Magdalena, matka chłopca.
Michałek zaczął wertować encyklopedie, wymawiać na głos imiona osób występujących w telewizji. – Wiedzieliśmy, że nie może znać osób o takich imionach – uśmiecha się mama Michałka.
Pierwsza reakcja rodziców? Zdumienie i niedowierzanie. – Na początku wydawało się nam, że on pewne rzeczy po prostu zapamiętuje. W zasadzie nikt nam nie wierzył, że nasz synek potrafi już czytać – mówi pani Magdalena. Wszystko zmieniło się przed świętami Bożego Narodzenia. Państwo Surowieccy podjechali pod jeden z bolesławieckich hipermarketów. Syn wysiadł z samochodu i powiedział: „Dziś w promocji karp żywy”. – Byliśmy pod ogromnym wrażeniem – dodaje mama Michałka.
Na trzecie urodziny chłopiec dostał scrabble dla dzieci. Rodzice codziennie czytają mu na dobranoc. – Czytamy mu bajkę, a w pewnym momencie on mówi: to teraz ja coś przeczytam – śmieje się Magdalena Surowiecka.
Michałek ma już za sobą pierwszy występ publiczny. Podczas przedszkolnej uroczystości z okazji Dnia Babci 3-latek przeczytał na głos „Murzynka Bambo”. – Na sali zapanowała cisza – mówi pan Mariusz, ojciec chłopca.
Ostatnio Michałek zaczął się fascynować cyframi. Ale, jak podkreśla pan Mariusz, nikt syna do niczego nie zmusza. – Chcemy, by miał normalne dzieciństwo – zapewnia i dodaje, że chłopiec uwielbia piłkę nożną. Kibicuje Manchesterowi United, ale sam także lubi pograć. – To też świetnie mu wychodzi – stwierdza pani Magdalena.
(informacja GA)