Odważna kobieta stawiła opór sprawcom napadu

Jadwiga Piętka
fot. istotne.pl Jadwiga Piętka została napadnięta w sklepie całodobowym przez dwóch zamaskowanych sprawców. Kobieta wyciągnęła spod lady pałkę i zaczęła się bronić. Dzięki jej postawie bandytów schwytano błyskawicznie.
istotne.pl 0 policja, prokuratura

Reklama

W nocy z 8 na 9 stycznia do sklepu całodobowego przy ulicy Zgorzeleckiej wtargnęło dwóch zamaskowanych 28-latków. Krzyknęli: „Dawaj kasę!”. Jadwiga Piętka była sama, ale nie wpadła w panikę. Przeciwnie. Wyciągnęła spod lady plastikową pałkę i zaczęła nią okładać napastników. „Za ciężko pracuję, by tak łatwo oddać pieniądze złodziejom” opowiada dzielna kobieta.

Szamotanina trwała 2-3 minuty. W jej trakcie poszkodowana zerwała sprawcom kominiarki, dzięki czemu mogła się im przyjrzeć. „Nie należę do osób strachliwych. Mam siłę. Przypuszczam, że jednej osobie dałabym radę” mówi kobieta. Masywniejszy ze złodziei zdołał powalić Jadwigę Piętkę na ziemię. Drugi w tym czasie otwierał kasę. „Wiedział, jak to się robi” zaznacza ofiara napadu.

Sprawcy ukradli 900 zł i wyszli ze sklepu. „Specjalnie im się nie spieszyło” stwierdza kobieta. Poszkodowana wybiegła za złodziejami, aby zorientować się, w którą stronę pójdą. Potem zadzwoniła na policję. Mundurowi błyskawicznie schwytali sprawców i odzyskali część skradzionej kwoty.

Jak się okazało, kobieta stawiła opór groźnym bandytom. Obaj mężczyźni wielokrotnie wchodzili w konflikt z prawem. Jeden z nich dzień wcześniej wyszedł z więzienia. Napastnicy trafili do aresztu śledczego w Lubaniu, gdzie czekają na proces. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.

fot. KPP Bolesławiec

Sklep funkcjonuje od lipca 2007 r. „Napadnięto nas po raz pierwszy” mówi Piętka, która do tej pory ma uraz kolana. Po doniesieniach prasowych stała się osobą rozpoznawaną. „Trochę mnie to krępuje” wyznaje kobieta, ale zaznacza, że gdyby została ponownie zaatakowana, zachowałaby się tak samo.

„Pani, która została okradziona, próbowała bronić mienia – za to należą jej się słowa uznania. Wykazała się dużą odwagą. Tym niemniej wiele ryzykowała” mówi portalowi IstotneInformacje.pl Adam Zieliński, prokurator rejonowy. I dodaje, że postawa pokrzywdzonej zdecydowanie pomogła w śledztwie.

(informacja ii)

Reklama