O nagłośnienie sprawy poprosił nasz Czytelnik, miłośnik zabytków, pasjonat Bolesławca (chce zachować anonimowość). Według niego, iluminacja obiektu została wykonana w sposób wyjątkowo nieestetyczny. „To barbarzyństwo” powiedział w rozmowie z portalem IstotneInformacje.pl mężczyzna. – „Wiadukt jest na wszystkich plakatach reklamujących Bolesławiec, ale miasto nie robi kompletnie nic, by o niego zadbać”.
Zdaniem Czytelnika, problem leży w okablowaniu. Gubiło się, kiedy wiadukt miał ciemniejszy odcień. Teraz, kiedy PKP przywracają mu pierwotny kolor, mało estetyczne kable mogą jeszcze bardziej rzucać się w oczy. „Nie rozumiem, jak konserwator zabytków się na to zgodził. Rozmawiałem z kierownikami budowy i mówili, że nikt z miasta nie zainteresował się tym” zaznaczył bolesławianin. – „Nie wiem, jak to będzie wyglądało po modernizacji, ale jeśli projektory wrócą na swoje miejsce, będzie to barbarzyństwo”.
Mężczyzna poruszył też kwestię terenu przy wiadukcie. „To miejsce ma niesamowity potencjał. Można by tam organizować koncerty, imprezy plenerowe, tak jak we Wrocławiu na Wyspie Słodowej. Mógłby tam powstać piękny bulwar” stwierdził. I dodał, że warto byłoby przy wiadukcie odbudować kładkę, która kiedyś łączyła oba brzegi Bobru.
Na odpowiedzi z magistratu czekaliśmy długo. Agnieszka Gergont, rzeczniczka urzędu, w mailu do naszej redakcji napisała lakonicznie: „Miasto zamierza zamontować iluminację w sposób estetyczny”. Dowiedzieliśmy się także, że gmina w tym roku planuje organizować imprezy plenerowe na terenie MOSiR-u (ul. Spacerowa). Rzeczniczka dodała, że „w tegorocznym budżecie nie przewidziano środków na odbudowę kładki. Jednakże rozważana jest odbudowa w przyszłości, podobnie jak zagospodarowanie bulwaru nad Bobrem”.
Zapytany o iluminację Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału PKP Polskie Linie Kolejowe, powiedział: „Oczywiście, najlepiej byłoby, gdyby okablowanie nie psuło wrażeń estetycznych, ale więcej szkody przynoszą bazgroły na wiadukcie”. Dodał, że miasto na pewno zamontuje iluminację w sposób gustowny.
W rozmowie z portalem IstotneInformacje.pl Czytelnik zastanawiał się, czemu PKP nie chcą udostępnić filarów wiaduktu zwiedzającym. „Trzeba brać pod uwagę kwestie bezpieczeństwa” tłumaczy Siemieniec. „Tzw. wieże, posiadające wewnętrzne przejścia, zapewniają jedynie drogę służbową pracownikom kolei na górny poziom mostu i pozwalają ocenić stan filarów. Nie są przewidziane do udostępniania osobom postronnym” dodaje.
Modernizacja wiaduktu ma się zakończyć pod koniec 2009 r.
(informacja ii)