Kobiecie grożono śmiercią, jeżeli natychmiast nie zamknie prowadzonego przez siebie zakładu usługowego. Zastraszona zawiadomiła policję. Kilka dni później do komendy zgłosił się konkubent kobiety. Powiedział, że dwaj nieznani sprawcy w ciemnym osobowym BMW zajechali mu drogę i – używając nieustalonego narzędzia – zagrozili, że go zabiją. Napastnicy mieli także ponowić groźby pod adresem jego konkubiny.
Policja skrupulatnie zbadała każdy wątek sprawy. Jak się okazało w toku śledztwa, napad, o którym opowiedział konkubent zastraszonej kobiety, nie mógł mieć miejsca. Dało to podstawy do podejrzeń, że mężczyzna może być zamieszany w tę historię.
Policjanci zatrzymali podejrzanego. Ustalono, że to właśnie on wysyłał do swojej konkubiny SMS-y z pogróżkami. Zgłoszony przezeń napad okazał się fikcją. Sprawca wymyślił go, aby uwiarygodnić całą historię. Zapytany, dlaczego tak postąpił, oświadczył, że chciał w ten sposób sprawić, by kobieta bardziej go kochała.
Nie wiadomo, jak będzie wyglądało dalsze życie pary. Zatrzymanemu grozi kara 2 lat więzienia.
(informacja KPP Bolesławiec/GA)