O tym, że w związku z modernizacją odcinka autostrady A-18 planowane jest zamknięcie mostu, władze Gromadki dowiedziały się 5 października, na miesiąc przed rozpoczęciem prac. „Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym” mówi wójt gminy Dariusz Pawliszczy.
Most niezgody
Most między Kraśnikiem a Krzyżową musi zostać rozebrany i zmodernizowany – tego wymagają standardy unijne. Problem w tym, że mieszkańcy Gromadki, aby dojechać teraz do Bolesławca, muszą nadkładać drogi. Objazd przez Tomaszów Bolesławiecki oznacza dla nich pokonywanie trasy o 14 km dłuższej. Ci, którzy pracują w Bolesławcu, odczują to najbardziej. Wzrosną koszty dojazdu i znacznie wydłuży się jego czas.
Z powodu kłopotów z dojazdem dyrekcja Szkoły Podstawowej w Gromadce zmuszona była przesunąć o kwadrans godzinę rozpoczęcia zajęć. Skutki prac modernizacyjnych odczuli także mieszkańcy Tomaszowa Bolesławieckiego, w którym radykalnie wzrosło natężenie ruchu. Rodzice teraz obawiają się, by nic złego nie przytrafiło się ich pociechom. Podobne obawy żywią mieszkańcy Gromadki. Gdyby doszło tam do groźnego wypadku, karetka z Bolesławca mogłaby nie zdążyć na czas.
Jest wyjście
Dariusz Pawliszczy wskazuje wyjście z impasu. Wystarczy uruchomić inny wiadukt, oddalony o paręset metrów od tego przeznaczonego do rozbiórki. Zmniejszyłoby to objazd z 14 kilometrów do około 600 m. Tyle że najpierw należałoby na tym drugim moście utwardzić podłoże. Być może zajmie się tym obecny wykonawca modernizacji A-18. Na razie jednak w tej sprawie nie zapadły żadne wiążące decyzje.
(informacja GA)