1 grudnia siatkarze Top Bolesławiec rozpoczęli rundę rewanżową rozgrywek IV ligi. Ich przeciwnikiem była drużyna Ren-But Złotoryja. Wyjazdowy mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Zespół ze Złotoryi poczynił pewne wzmocnienia, ściągając w swoje szeregi kilku zawodników z Legnicy. Nie wystarczyło to jednak na świetnie w tym dniu dysponowanych naszych siatkarzy. Od pierwszego gwizdka TOP przejął inicjatywę na boisku, uzyskując szybko 4-punktową przewagę. Zespół z Bolesławca nie popełniał błędów i do końca seta utrzymał przewagę nad przeciwnikiem, i pewnie wygrał 19:25.
Druga odsłona spotkania do 19 punktu przebiegała podobnie. TOP utrzymywał przewagę aż do momentu, gdy w szeregi naszej drużyny wkradła się niemoc w odbiorze zagrywki. Było to widoczne zwłaszcza w jednym ustawieniu. Wtedy to Ren-But wyszedł na prowadzenie 22:19. Taki obrót sprawy mocno zaniepokoił trenera Bogusława Mienculewicza, który poczynił kluczowe dla dalszego przebiegu gry dwie zmiany. Na podwyższenie bloku wszedł Wojciech Marcinkiewicz, a w linii obrony pojawił się Krzysztof Wantuch. Wojtek popisał się dobrym wyblokiem, po którym Krzysiek mógł dokładnie dograć piłkę do rozgrywającego. W ten sposób została przełamana dobra passa zawodników ze Złotoryi. Po nerwowej końcówce TOP zwycięża drugiego seta 26:24.
W trzecim secie Bolesławianie nie oddali inicjatywy, wygrywając pewnie 25:20 i tym samym całe spotkanie 3:0. Po spotkaniu gospodarze przygotowali niespodziankę w postaci nagrody dla najlepszych zawodników z obu drużyn. Sędziowie, którzy prowadzili to spotkanie, obiektywnie ocenili, że najlepszym zawodnikiem meczu w drużynie TOP Bolesławiec został rozgrywający Piotr Induła.
(informacja P. Kozłowski/MZ)