Do zdarzenia doszło w sobotę na inauguracji roku szkolnego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Po ceremonii otwarcia przyjaciółka posłanki Marzeny Machałek z Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęła rozdawanie ulotek wyborczych. Wszystko wydarzyło się w budynku Miejskiego Zespołu Szkół nr 2 w Bolesławcu przy ul. Jana Pawła II.
– Jestem przyjaciółką posłanki Machałek. Odsyłam pana do pani poseł – tak na pytanie o powody rozdawania ulotek odpowiedziała kobieta, która je wręczała ludziom.
– Ja nie rozdawałam ulotek. Jeśli były rozdawane, to dlatego, że ktoś chciał je otrzymać. Jestem przeciwniczką prowadzenia kampanii wobec niepełnoletnich. Osoba, która ze mną przyjechała, pewnie dała jedną czy dwie – wyjaśniała posłanka Marzena Machałek. Na naszą uwagę, że ulotek było wiele więcej i dostawali je przypadkowi studenci, odparła, że „pewnie poniosło jej koleżankę, bo nie miała takiego zadania”.
– Dzisiaj cokolwiek by się nie zrobiło, to będzie to kampania. Ja staram się trzymać standardy. Wydaje mi się, że nie doszło do niczego zdrożnego. Sama widziałam, jak inni kandydaci prowadzili kampanię w tym budynku. Dzisiaj inna kandydatka była wcześniej i widziałam jej ulotki. Nie powiem kto to, proszę się domyślić – dodała Marzena Machałek.
Na spotkaniu oprócz posłanki Marzeny Machałek była również Zofia Czernow z Platformy Obywatelskiej.
Przepisy kodeksu wyborczego mówią, że zabroniona jest agitacja na terenie szkoły wobec uczniów.
Czy waszym zdaniem doszło do naruszenia przepisów? Czy studenci to uczniowie? Swoje zdanie możecie wyracić w sondzie i komentarzach pod artykułem.