Niebezpiecznie ślisko zrobiło się na drogach. W ciągu dnia padał lekki śnieg, wieczorem temperatura spadła do 0 stopni i na drogach pojawił się lód. Ciężko było zobaczyć jakąkolwiek piaskarkę. W mieście było kilka kolizji. Po godz. 17:30 na drodze 297 za Bolesławcem w stronę Lwówka dachowało auto. Bo było ślisko. Piaskarka dojechała tam jakieś 2 godz. później.
Telefonu w Zarządzie Dróg Powiatowych (ZDP) w Bolesławcu, gdy dzwoniliśmy po godz. 19:00, nikt nie odbierał. Włączał się tylko automat, który rozłączał połączenie.
Z ironią gratulujemy Romanowi Palczewskiemu, kierownikowi ZDP, jak zwykle szybkiej reakcji. Pozostaje nam liczyć tylko na to, że starosta Dariusz Kwaśniewski i pozostali radni Powiatu zajmą się tematem utrzymania dróg na najbliższej sesji.