Piotr Roman: – Do wszystkich posłów i senatorów, którzy zostali wybrani nie tylko z naszego okręgu, skierowałem listy gratulacyjne, w których przedstawiłem najistotniejsze z naszego punktu widzenia sprawy do załatwienia. Wśród nich znalazły się budowa południowej nitki A18, mostu na Bobrze oraz kilka innych.
I dodał: – Czekamy na kolejne nominacje. Nie ma jeszcze wojewody dolnośląskiego [sesja miała miejsce pod koniec listopada – przyp. „ii”]. To jest trochę czas letargu: nie da się już nic załatwić z urzędnikami, którzy odchodzą, a nowych jeszcze nie powołano. Trzeba poczekać. Jest nowa władza, będzie wymiana we wszystkich, podejrzewam, instytucjach związanych z rządem. Wtedy wrócimy do tematu.
Wspomniane inwestycje są w gestii ministra transportu i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Będziemy o nie lobbować – zapowiedział prezydent. I przypomniał, że na na fakt niewybudowania południowej nitki autostrady złożyły się dwie rzeczy. Pierwsza dotyczyła przepisów związanych z ochroną środowiska. Druga zaś miała związek z finansami. – Kiedy okazało się, że aby spełnić wszystkie żądania ekologów, trzeba by za tę inwestycję zapłacić dwa razy więcej, zapadła decyzja o przeniesieniu tych środków na drogi w Warszawie. Zamiast autostrady A18 wybudowano kawałek obwodnicy warszawskiej – wyjaśniał P. Roman.
Podobnie było w przypadku planowanej budowy mostu na Bobrze. Okazało się wówczas, że GDDKiA podjęła decyzję, iż wszystkie pieniądze idą na miasta, które były gospodarzami Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.
Jak będzie tym razem – na razie nie wiadomo. Do tematu wrócimy.