Na miejsce skierowano strażników miejskich. Dziewczynką do tego czasu opiekowała się pracownica sklepu. 6-latka nie miała żadnych widocznych obrażeń ciała; na nogach miała kalosze.
Mundurowi ustalili prawdopodobny adres zamieszkania dziewczynki. Na miejscu nikt nie otwierał drzwi. Niemniej sąsiedzi potwierdzili, że dziecko mieszka właśnie pod tym adresem.
Ustalono także miejsce pracy ojca 6-latki. Strażnikom miejskim udało się z nim skontaktować; mężczyzna przybył do komendy, aby odebrać córkę i wyjaśnić sprawę.
Jak się okazało, 6-latką miała w tym czasie opiekować się matka. Strażnicy miejscy ponownie udali się do jej miejsca zamieszkania. Stan matki wskazywał na to, że jest ona pijana. Wezwano policję. Podejrzenia mundurowych potwierdziły się. Okazało się, że kobieta miała ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą bolesławieccy policjanci.
Aktualizacja
Dzień wcześniej, około 15:30, dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie, że chodnikiem idzie kobieta z małym dzieckiem. Szła tak, że zgłaszający zaczął podejrzewać, iż jest pijana.
Na miejsce skierowano patrol. Kobieta rzeczywiście szła chwiejnym krokiem, wręcz się zataczała. Na widok strażników miejskich zaczęła uciekać, lecz po chwili zatrzymała się.
Nie chciała podać żadnych danych, histeryzowała; krzyczała, że jej dziecko jest niepełnosprawne i cierpi na autyzm. Czuć było od niej alkohol. Wezwano policję.
Gdy czekano na funkcjonariuszy, kobieta sama wybiegła na ulicę i zaczęła się zachowywać bardzo agresywnie.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą mundurowi z Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu.
SM Bolesławiec/ii