Polsko-amerykańskie ćwiczenie dopiero nabiera tempa. Żołnierze szkolić się będą do pierwszych dni września, a przed nimi jeszcze wspólna taktyka, strzelania, wzajemna nauka i zdobywanie doświadczeń w sojuszniczym środowisku.
W środę 20 lipca zajęcia wizytował dowódca 1 Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej płk Phill Brooks. Koordynator szkolenia Amerykanów porucznik Lamarca tak podsumowuje pierwsze dni spędzone na świętoszowskim poligonie:
Podczas szkolenia szczególnie zależało nam na współdziałaniu z kolegami z 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Po napotkaniu przez wojska amerykańskie przeciwnika i związaniu go walką wezwaliśmy wsparcie – koledzy ze Świętoszowa osłaniali nasze plecy. W rezultacie udało nam się stworzyć efektywne ćwiczenie. Założenia zostały zrealizowane, a wszystko przebiegło sprawnie i bez zakłóceń. Polscy żołnierze reagowali szybko i pojawili się dokładnie wtedy, kiedy ich potrzebowaliśmy.
Polacy nie ustępują w wyszkoleniu sojusznikom, co potwierdza sierżant John Martinez z 2 plutonu:
Jak do tej pory zdobywamy wspaniałe doświadczenia, ćwicząc z kolegami z Polski. Mamy okazję korzystać z Waszej bazy szkoleniowej, z ogromnych połaci terenu poligonowego, gdzie w pełni możemy zrealizować różnorodne szkolenie. Jesteśmy pod wrażeniem tego, jak Polacy dbają o bezpieczeństwo swoich żołnierzy, całego szkolenia. My kładziemy na to duży nacisk, ale u Was jest to najwyższy priorytet.
Dla pancerniaków to kolejne ćwiczenie w środowisku międzynarodowym. Każda taka inicjatywa daje możliwość rozwoju, zdobywania doświadczeń, uczenia się, ale też przekazywania swojej wiedzy i umiejętności kolegom z zaprzyjaźnionych armii.
kpt. Adriana Wołyńska/ii