Młodzi zawodnicy UKS Orientpark.pl Iwiny wśród najlepszych w Polsce

Zawodnicy Orientpark.pl Iwiny wśród najlepszych w Polsce
fot. Dariusz Pachnik W dniach 17–19 czerwca ogromny sukces odnieśli najmłodsi orientaliści z UKS Orientpark.pl Iwiny.
istotne.pl 0 iwiny, bieg na orientację, orientpark

Reklama

Na Kaszubach, w miejscowości Garczyn koło Kościerzyny, odbył się 35 Puchar Najmłodszych. W biegu na orientację Puchar Najmłodszych to mistrzostwa Polski do lat 14. Na Kaszuby zjechało 31 klubów z całego kraju. Nasz klub reprezentowała skromna 9-osobowa ekipa (w wieku od 9-13 lat). Grupa ta trenuje w większości drugi sezon. – W zeszłym roku na Pucharze Najmłodszych zdobyliśmy tylko jeden medal indywidualny i jeden w sztafecie. Jechaliśmy więc na tę imprezę co prawda z pewnymi nadziejami, ale też z dużą dozą obaw – mówi Dariusz Pachnik z Orientpark.pl.

W piątek odbył się bieg sprinterski. Zaczęło się obiecująco. Srebrny medal zdobył Jędrzej Pachnik w kategorii M10, brąz wywalczyła Karolina Zawada w K11. – Liczyliśmy też na Stasia Pachnika (M13), ale niewielki błąd nawigacyjny pozbawił go medalu i zakończył rywalizację na piątym miejscu – relacjonuje trener D. Pachnik. W pierwszej dziesiątce uplasowały się jeszcze Wiktoria Kowalczyk (K12; była ósma), Honorata Kowalczyk (K10 – dziesiąta).

Trener: – Wiedzieliśmy, że bieg na klasycznym dystansie może wyjść równie dobrze, a może i lepiej. No, ale z nadziejami różnie bywa. Większość naszych zawodników otrzymała wczesne minuty startowe (start interwałowy), co nie jest okolicznością sprzyjającą w osiąganiu dobrych wyników. Nie mieliśmy jednak wyjścia i trzeba było przyjąć los bez gadania. Sobota rano szybkie śniadanie, spakowanie sprzętu i dojazd na miejsce zawodów, potem rozgrzewka i start.

Jędrek Pachnik ruszył do lasu już w trzeciej minucie, jako drugi startujący zawodnik w swojej kategorii. Na mecie zjawił się jako pierwszy i prowadzenia nie oddał do końca. Osiągnął najlepszy czas i zdobył złoty medal, za nim bezpośrednio uplasował się Tymoteusz Bultrowicz z KS Hades Poznań, który w sprincie był przed Jędrkiem. Niedługo po Jędrku startowała Karolina Zawada, która po przybiegnięciu na metę uzyskała najlepszy czas w swojej kategorii, jednak dwie rywalki z UMKS Kwidzyń pobiegły później jeszcze lepiej, ustrzeliwując dublet dla swojego klubu – pierwsze i drugie miejsce. Karola cieszyła się z drugiego brązowego medalu.

Czasy uzyskiwane przez kolejnych młodych biegaczy utwierdzały kadrę trenerską, że teren jest dla dzieci wymagający i bezbłędne biegi zdarzają się niezwykle rzadko. Wiktoria Kowalczyk (K12) nie ustrzegła się również drobnych błędów, ale nie popełniła żadnego dużego i to wystarczyło na srebrny medal. Wygrała, deklasując wszystkich, lokalna rywalka Wiktorii Joanna Banasiak (MOS Wrocław), która zdobyła już swój drugi złoty medal. Fatalnie jak na swoje możliwości pobiegł Staś Pachnik, ale to i tak dało mu miejsce w dziesiątce (dziewiąta lokata). W „dychę” weszła jeszcze Julia Halewicz (10 miejsce).

Po dwóch dniach ekipa z Iwin miała 5 medali i wysoką lokatę w punktacji drużynowej – 11 miejsce z niedużymi stratami do Komety Gliwice, OSiR-u Góra Kalwaria oraz Orientusia Łódź.

Do walki w niedzielny poranek ruszyły trzy nasze sztafety:

  • K10 – Sonia Szeliga, Julia Halewicz i Marcelina Zawada
  • K12 – Honorata Kowalczyk, Karolina Zawada, Wiktoria Kowalczyk
  • M14 – Jędrzej Pachnik, Stanisław Pachnik i Emilia Piecek (przepisy pozwalają na wystawienie dziewczyny w męskiej sztafecie).

Dwie pierwsze sztafety miały szanse medalowe, natomiast sztafeta M14 szans wielkich nie miała. W składzie tej sztafety na pierwszej zmianie pobiegł Jędrek, dla którego trasa o tyle kategorii wyżej była bardzo trudnym zadaniem. – Już sama długość trasy, wynosząca w linii prostej 4,4 km, jest dość odstraszająca, a jeszcze liczba punktów kontrolnych i miejsce ich usytuowania nie dawały najmniejszych szans z chłopcami o 4 lata starszymi – wyjaśnia trener. – Zadanie było jedno: pokonać trasę. Jędrek jest bardzo ambitnym chłopcem i walczył, na ile potrafił. Straty czasowe były ogromne, ale nasz „Jędro”, mimo że był najmłodszym w stawce, nie przybiegł ostatni. „Jędro” zdobył szacun całego środowiska i uznanie spikera zawodów, który przeprowadził z nim wywiad i pogratulował ambicji i woli walki.

Na drugą zmianę wyruszył jego brat Staś, który pobiegł dobrze i poprawił o kilka lokat pozycję naszej sztafety. Na trzeciej zmianie biegła Emilka Piecek, która też nigdy nie odpuszcza i walczyła chłopcami do ostatnich metrów. Wysiłek całej sztafety wystarczył na zajęcie 11 lokaty (w stawce 23 zespołów), tuż za chłopcami z MKS Paulinum Jelenia Góra.

Nasze żeńskie sztafety walczyły o miejsca na pudle, choć początki były trudne. Na pierwszej zmianie w K12 pobiegła Honorata, która, podobnie jak Jędrek, była młodsza (10 lat w stawce dwunastolatek). Honorka przybiegła na siódmym miejscu, przekazując przysłowiową pałeczkę (w biegu na orientację zmiana odbywa się poprzez klepnięcie zmiennika) Karolinie Zawadzie. Ta pobiegła – zgodnie z planem – bardzo dobrze i dogoniła większość rywalek. Na mecie zameldowała się jako druga, niemalże równo z rywalką zajmującą trzecie miejsce z klubu HKS Azymut Mochy.

Strata do pierwszej sztafety z Wrocławia była już bardzo duża, ale równie duża była przewaga nad czwartym zespołem z Kwidzyna. Sprawa niby jasna, ale w biegu na orientację nie można być niczego pewnym do samego końca. Wystarczy jeden błąd lub potwierdzenie niewłaściwego punktu kontrolnego i szanse przepadają. W tym wypadku jednak nic się takiego nie stało, a walkę o drugie miejsce nieznacznie przegrała Wiktoria, a na osłodę zdobyła brązowy medal dla swojej sztafety i szósty medal naszego klubu.

Najmłodsze dziewczęta zaczęły z bardzo dużą stratą, ponieważ Sonia Szeliga pobiegła dość słabo na pierwszej zmianie i na drugą zmianę Julka Halewicz wybiegła z ponad 8-minutową stratą do prowadzącej sztafety. Julka pobiegła znacznie lepiej od Sonii i to poprawiło naszą pozycję. Potem jeszcze lepszy bieg Marceliny Zawady, ale wystarczyło to „tylko” na czwarte miejsce. Dariusz Pachnik: – Dziewczynkom było przykro, ale to jest sport, który uczy pokory i pokonywania goryczy porażki. Dziewczynki bardzo chciały zdobyć medal i nie dały sobie wytłumaczyć, że czwarte miejsce jest również bardzo dobrą lokatą, po prostu liczył się medal, który chciały zdobyć. Wszystkie trzy mają dziewięć lat, będą zatem mogły rywalizować w tej samej kategorii z o wiele większym doświadczeniem za rok i jestem przekonany, że będą faworytkami!

Ostatecznie Orientpark.pl uplasował się na 8 miejscu wśród 31 klubów. Był to najlepszy Puchar Najmłodszych w historii biegu na orientację w Iwinach.
Jest to również pierwszy ogromny sukces całego bardzo młodego zespołu Orientparku (Małgosia Szeliga, Wojciech Pachnik, Matusz Madej, Marek Wojnowicz), którzy również czynnie uprawiają bieg na orientację, ale przede wszystkim pracują na rzecz swoich młodszych koleżanek i kolegów.
Pełne wyniki wszystkich biegów na stronie organizatora – UKS „Azymut 45” Gdynia.

Dariusz Pachnik/ii

Reklama