Na trzy turnusy wyjechało 138 dzieci (w wieku od 6 do 15 lat) z terenu powiatu bolesławieckiego, a także z Lubania, Jeleniej Góry, a nawet z Niemiec. Dla wielu z nich był to kolejny wyjazd na naszą kolonię i sądząc z entuzjastycznych wypowiedzi pokolonijnych, nie ostatni.
Atutem kolonii TPD jest starannie dobierana kadra wychowawców, którzy mają wiele inwencji i pomysłów na atrakcyjne spędzenie czasu. – Ważne jest miejsce wypoczynku, staramy się, by był to obiekt położony blisko morza, bezpieczny, z dobrym zapleczem sanitarnym, ze świetlicą do dyspozycji kolonii – mówią przedstawiciele TPD Bolesławiec.
Pogoda nie zawsze dopisywała, ale dzieci miały wiele zajęć, które nie pozwoliły im się nudzić ani tęsknić za domem. Było plażowanie, zabawy na piasku, ale też wycieczki, basen, konkursy, dyskoteki, zabawy kolonijne, turnieje sportowe. Część dzieci z Bolesławca mogła wyjechać na kolonie dzięki dofinansowaniu Urzędu Miasta w Bolesławcu. Bolesławieckie Towarzystwo Przyjaciół Dzieci otrzymało też dotację z Fundacji KGHM Polska Miedź. Natomiast Fundacja Muszkieterów sfinansowała wypoczynek dwojgu niepełnosprawnym dzieciom oraz rehabilitację Filipka.
– Dzięki temu wsparciu 60% dzieci nie poniosło pełnej odpłatności za kolonie, za co jesteśmy bardzo wdzięczni sponsorom – dodaje Jadwiga Bobek, szefowa bolesławieckiego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. – Wszyscy uczestnicy kolonii otrzymali płyty ze zdjęciami, by wspomnienia trwały dłużej. Dla organizatorów najlepszą recenzją są deklaracje o wyjeździe w następnym roku.
TPD Bolesławiec/ii