Piotr Roman, odpowiadając na interpelacje rajców, rozwinął temat ulic jednokierunkowych w Bolesławcu:
Obserwuję małą falę różnych propozycji dotyczących powrotu do ruchu dwukierunkowego tam, gdzie wprowadziliśmy jednokierunkowy. Radziłbym, abyście państwo [mowa o radnych – przyp. „ii”] się nad tym głęboko zastanowili. Często te propozycje wynikają z tego, że ludzie chcą po prostu oszczędzić paliwo.
Prezydent dodał, że magistrat otrzymuje tego typu sygnały od mieszkańców kilku ulic. Ale nie tylko. Do Urzędu Miasta zwróciła się także jedna ze szkół powiatowych („Elektronik”), która chciała, żeby na pewnym odcinku ulicy Górników „stworzyć ulicę dwukierunkową, tak żeby nauczyciele mogli zajeżdżać od strony ul. Tyrankiewiczów, a nie objeżdżać całość”.
– Są to jakieś argumenty – przyznał P. Roman. – Tylko że my tak naprawdę robimy ulice jednokierunkowe z uwagi na wygodę mieszkańców. Przykładem może być ulica Opitza, gdzie bardzo często jadący autobus napotyka jadący z drugiej strony samochód, a po obu stronach są zaparkowane pojazdy. I wtedy albo autobus, albo samochód musi się wycofać. A gdyby to była ulica jednokierunkowa, tego problemu by nie było.
Z kolei, kontynuował prezydent, mieszkańcy posesji przy Górników chcieliby na tej ulicy powrotu do ruchu dwukierunkowego.
– Musimy ten temat przedyskutować – zaznaczył włodarz miasta. – Nie twierdzę, że zjadłem wszystkie rozumy, ale widzę, że tam, gdzie utworzyliśmy ulice jednokierunkowe (np. Dzieci Wrześni), mamy porządek. Jest możliwość parkowania po obu stronach; można powiedzieć, że zwiększyliśmy ilość miejsc parkingowych o 100%. Ludzie już się przyzwyczaili, nie ma żadnych niebezpiecznych zdarzeń. Podobnie rzecz się ma w przypadku ulicy Górników.
Prezydent wrócił też do tematu ulicy Opitza: – Ja często tamtędy przejeżdżam i widzę, co się tam dzieje. Gdybyśmy zrobili tam ulicę jednokierunkową, to znacznie zwiększyłaby się płynność przejazdu, a jednocześnie nie dochodziłoby do wysoce niekomfortowych dla kierowców sytuacji.
I podkreślił, że trzeba pomyśleć o rozszerzeniu strefy płatnego parkowania. – I tu nie chodzi naprawdę o zarabianie pieniędzy, bo my raczej dokładamy do tego interesu. Chodzi o mobilność aut – stwierdził. Jakie konkretnie ulice brane są pod uwagę? M.in. Asnyka, Sierpnia ’80 i Kaszubska.
– Proszę o bardzo ostrożne podchodzenie do wniosków związanych z zamianą ruchu jednokierunkowego na dwukierunkowy, bo mamy tu sprzeczność interesów – podsumował Piotr Roman. – Jest interes mieszkańców, którzy chcą krócej dojeżdżać do swoich posesji. Ale my wtedy pozbawiamy się mniej więcej połowy miejsc parkingowych. Generalnie ruch dwukierunkowy powoduje – prawie za każdym razem – likwidację miejsc parkingowych, których w Bolesławcu nie przybędzie, choćbyśmy stanęli na głowie.
Do tematu wrócimy.