Sukces naszych samorządowców: będzie obwodnica Bolesławca

Sukces naszych samorządowców: będzie obwodnica Bolesławca
fot. GA Umowę na realizację tej inwestycji podpisali marszałek dolnośląski Cezary Przybylski, dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei Leszek Loch oraz Witold Nietubyć z firmy Skanska, wykonawcy tego zadania.

Reklama

W czwartek 28 lipca w siedzibie Starostwa Powiatowego w Bolesławcu odbyła się konferencja prasowa z udziałem marszałka Województwa Dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego, szefa DSDiK Leszka Locha, starosty bolesławieckiego Dariusza Kwaśniewskiego, przewodniczącego Rady Powiatu Bolesławieckiego Karola Stasika, prezydenta Bolesławca Piotra Romana, wicewójta Gminy Bolesławiec Romana Jaworskiego oraz przedstawiciela firmy Skanska Witolda Nietubycia. Jej tematem była obwodnica Bolesławca.

Cezary Przybylski: – Koncepcja zrodziła się w 2006 r., kiedy to pan Karol Stasik był dyrektorem Departamentu Infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego. To absolutnie pożądana inwestycja. Koszt tego przedsięwzięcia to 27 mln zł, długość obwodnicy – 4 km. Termin zakończenia prac: czerwiec 2019 r. Za trzy lata już powinniśmy jeździć tą obwodnicą.

Dariusz Kwaśniewski: – Bolesławiec to serce powiatu, a dla nas i Dolnego Śląska. My, samorządowcy, długo czekaliśmy na ten moment. Marzyła nam się ta obwodnica. Trochę się pod nosem uśmiechamy, że zaczynamy od trzeciego etapu, a marzy nam się drugi, czyli fragment od ronda w Łące do ronda kruszyńskiego. Ale jestem przekonany, że przedstawiciele naszych samorządów będą zabiegać o realizację wszystkich etapów tej inwestycji.

Karol Stasik: – To dobry początek. Droga 297 to jest odwieczna droga łącząca Skandynawię z Czechami i południem Europy. Rozum zawsze zwycięża i wierzę, że po wielkich trudach i cierpieniach doczekamy się również drugiego etapu: Golnice–rondo kruszyńskie. Jak popatrzymy na mapę, to nie ma wątpliwości, że tylko dziwne zrządzenia losu spowodowały, że Bolesławiec nie jest miastem o znaczeniu regionalnym, położenie go do tego predestynuje. I ta krzyżówka 297–A4 to jest coś, co zapewni rozwój Bolesławcowi.

Piotr Roman: – 10 lat starań i jest efekt, który jest wspólnym dziełem siedzących tutaj osób i wielu tu nieobecnych. Co to oznacza dla miasta? To kolejny krok do domknięcia układu komunikacyjnego. Do Bolesławca codziennie wjeżdża kilkanaście tys. aut; my obliczamy, że po zakończeniu tej inwestycji kilka tys. aut nie wjedzie już do centrum, tylko objedzie Bolesławiec, a walka z niską emisją jest priorytetem. Co więcej, budowa autostrady A4 na odcinku Krzyżowa–Jędrzychowice doprowadziła do tego, że zwiększyły się znacznie możliwości inwestowania w Bolesławcu, czego efektem jest 10 nowych firm w strefie i bezrobocie na poziomie ok. 3,6 proc. Ta obwodnica będzie kolejnym takim impulsem.

Roman Jaworski: – Bezpośrednio brałem udział w tworzeniu koncepcji tego przedsięwzięcia. Ta umowa pokazuje, jak ważna jest to droga dla naszego regionu i dla całej Polski. Droga 297 również dla Gminy Bolesławiec ma ogromne znaczenie. Składam serdeczne podziękowania panu marszałkowi i całemu zarządowi, dyrektorowi Leszkowi Lochowi oraz Karolowi Stasikowi.

Umowę na realizację obwodnicy Bolesławca podpisali Cezary Przybylski, Leszek Loch oraz Witold Nietubyć. Do tematu z pewnością wrócimy.

Reklama