O sprawie pisaliśmy w lutym br. Przypomnijmy, jak donosiła „Gazeta Wrocławska”:
Mały kundelek stał się dla kogoś tarczą strzelniczą. Psa znaleziono pod płotem jednej z posesji. Leżał tam dwa dni, zanim ktoś się zlitował i powiadomił straż miejską z Nowogrodźca. Ta powiadomiła Schronisko Związku Gmin „Kwisa” w Przylasku.
Ustalono, że psiak został postrzelony sześciokrotnie. Co więcej, zwyrodnialec musiał strzelać do zwierzęcia z bliska (śrut utkwił głęboko w ciele). Zwierzak nie przeżył, wyznaczono jednak nagrodę za schwytanie degenerata.
Pod koniec kwietnia funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Nowogrodźcu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o znęcanie się nad psem. Okazał się nim 26-letni mieszkaniec gminy Nowogrodziec.
Zwyrodnialec przyznał się do zarzucanego mu czynu. Już usłyszał zarzut znęcania się na zwierzęciem. Grozi mu do 2 lat więzienia.
KPP Bolesławiec/ii