Staroszkolna i Dolne Młyny wymagają remontu od dawna. I to nie zwykłego załatania dziur, ale solidnej przebudowy. Rok temu telewizja TVN pokazała Staroszkolną jako przykład najgorszych dróg w Polsce. Dziura na dziurze, zapadnięty asfalt, nieuregulowane pobocza. Starostwo załatało większe dziury i zastosowało najlepsze rozwiązanie… na części ulicy ograniczono prędkość do 30 km/h.
Po zimie znów mamy na obu ulicach obraz nędzy i rozpaczy. Kierowcy muszą wjeżdżać na przeciwne pasy ruchu, by ominąć dziury.
– Trwają rozmowy, które mają na celu porozumienie w zakresie wspólnego zadania, jakim jest remont ulicy Staroszkolnej. W równych częściach swój finansowy udział zadeklarowało Starostwo, Urząd Miasta oraz przedsiębiorca, który posiada firmę przy wspomnianej ulicy. Ze wstępnych szacunków wynika, że modernizacja może zamknąć się w kwocie 450 tysięcy zł. Jeżeli porozumienie będzie miało swój szczęśliwy finał, a wiele na to wskazuje, już w maju zaczną się prace remontowe. Ulica Dolne Młyny będzie na bieżąco naprawiana – mówi starosta bolesławiecki, Cezary Przybylski.
Zważywszy na to, jak długo trwa uzgadnianie w starostwie różnych decyzji, może warto nie na bieżąco, ale już dziś załatać dziury na obu ulicach. Dla bezpieczeństwa ludzi.
(informacja Krzysztof Gwizdała)